Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#brudstock

Woodstock 2017
pawelozory • 2017-08-11, 18:12
Jak co roku zmontowałem krótki filmik z Woodstocku.
Oczywiście to dość kontrowersyjny temat, więc proszę o kulturalne komentarze.

Wyprzedzając tematy antywoodstockowców:
ukryta treść

- toitoie były codziennie czyszczone i chodziło się zaraz po myciu albo na porcelanowe, pachnące lasem iglastym porcelanki w strefie płatnych pryszniców
- mieliśmy swoją kabinę prysznicową i baniaki z wodą, które nagrzewało słoneczko
- w ciągu dziewięciodniowego pobytu piłem tylko jednego wieczoru i spotkałem wiele osób, które również nie piły lub piły w małych ilościach
- błoto jest tylko pod grzybkiem (kwadrat 30m x 30m)
- nie taplałem się w błocie
- po deszczu było błoto na przejściach ale nie mniejsze niż na Openerze (tak, byłem; pracowałem kiedyś w ochronie i zaliczyłem wszystkie duże festiwale oprócz Orange Warsaw). Oczywiście po jakimś czasie wyschło
- nie zgadzam się z ideologią polityczną osób zapraszanych na asp oraz z Owsiakiem
- wyolbrzymiana przez media przestępczość podczas trzech dni na Woodzie jest mniejsza niż jednego dnia w dużych miastach. Nie zapominajmy, że było tam 200-700 tys (wg różnych źródeł) ludzi. Btw. na ten temat mogę się wypowiedzieć bo akurat piszę o tym pracę magisterską.
- "syf, syf i wszędzie syf". W sumie racja. Od trzeciego dnia jest masakra. Jak co roku. Akurat my (wioska Rabarbarowa) sprzątamy po sobie każdego kiepa, puszki oddajemy w strefie lecha do recyklingu (lub zostawiamy dla Pana Stasia - złomiarza) a resztę zostawiamy w dużych workach przy dróżce, aby ułatwić pracę ekipie sprzątającej. Plandeka, linki, prysznic itp. też składamy i zostawiamy gotowe do wywozu. Niestety jest pełno brudasów, którzy zostawiają syf, jednak ekipy sprzątające działają sprawnie. Szkoda tylko, że mają tyle roboty. Oczywiście odniosę się też do innych polskich festiwali. Np. po Openerze było to samo. A plaża w Gdyni (przynajmniej kilka lat temu) wyglądała jak jedno wielkie wysypisko śmieci. No cóż, w takim społeczeństwie żyjemy.




Materiał własny.
Przystanek Woodstock wcale nie jest brudny... :P
t................m • 2013-08-05, 17:55
Akurat minęła tegoroczna edycja Przystanku Woodstock, więc przytoczę pewną opowiastkę na jego temat. Zasłyszana od wolontariuszy - Pokojowy Patrol, czy jak to się tam zwie...

A więc koledzy z Patrolu rozmawiali sobie w godzinach wczesno porannych, bo nie mieli nic innego do roboty - Woodstock o tej porze spał. Zauważyli młodego zwierza, który szedł zadowolony z życia w okolicach tego sławetnego "grzybka". Młodzieniec spojrzał, czy nikt nie patrzy, zdjął gacie i postawił figurkę w błocie pod "grzybkiem". Następnie wsunął spodnie i pomaszerował przed siebie, nadal w świetnym nastroju.
Tego samego dnia, w późniejszych godzinach, koledzy z Patrolu zauważyli dwie dziewczyny taplające się radośnie w błocie. A że byli raczej dobrze wychowani, postanowili podzielić się tym, co widzieli, z nieświadomymi "pływaczkami". Rozmowa wyglądała mniej więcej tak:
- Sorry, dziewczyny, nie chcę was martwić, ale widzieliśmy jak ktoś wcześniej łamał się do tej kałuży...
- Spier*alaj!
- OK.

Ja osobiście na tym spędzie byłem tylko raz, przez jeden dzień, bez noclegu. Pojechałem w konkretnym celu - na jeden koncert. I wiem, że to nie miejsce dla mnie. A dlaczego?
Przez ponad tydzień po powrocie codziennie czyściłem buty, bo waliły odchodami - na zewnątrz! Wszędzie śmierdziało jak z ToiToia, ale ToiToia nie było nigdzie widać! Jakaś młoda panna wlazła w japonkach w czyjeś odchody...

Ale co ja tam będę psioczył. Widziałem, jaki to syf i wiem, że nie mam tam czego szukać.

Pozdrawiam wszystkich zażywających kąpieli błotnych w uzdrowisku PW.
A jeżeli ktoś ma ochotę pojechać mnie za to, co napisałem, to ch*j mu w co bądź - niech to powie komuś, kogo to obchodzi.
woodstock 2012
hujkurwauuu • 2013-07-25, 9:59
woodstock coraz bliżej a ekipa bez3manki zrobiła film podsumowujący poprzednią edycję



ps: i tak tam pojadę
ps2: czekam na ból dupy w 300 komentarzach