
#dyskryminacja


Łódź ma pierwszą w Polsce kartę rabatową dla gejów i lesbijek. Zniżki dla posiadaczy Queercard oferują lokale gastronomiczne i sklepy.

Queercard wypuściła jesienią Fabryka Równości - łódzka organizacja reprezentująca mniejszości seksualne. - Postanowiliśmy stworzyć mapę miejsc przyjaznych osobom nieheteroseksualnym, w których nikt nie będzie wyśmiany ani wyrzucony. Karta z rabatami jest dodatkiem do projektu - wyjaśnia Damian Graczyk, prezes Fabryki.
Posiadacze karty mogą uzyskać od złotówki do 10 proc. zniżki w lokalach, salonach fryzjerskich i sex-shopach. Karta wystartowała z 10 firmami, teraz jest ich 20, dołączają się kolejne.
- Na początku wysłaliśmy zaproszenia do zaprzyjaźnionych lokali, teraz firmy same się do nas zgłaszają - zapewnia Damian Graczyk.
Zniżki oferują m.in.: kawiarnia w Muzeum Sztuki w Łodzi, sklep Pan Tu Nie Stał, klub Narraganset i herbaciarnie Niebieskie Migdały. - Przyłączyliśmy się do akcji, bo w naszych lokalach obowiązuje tolerancja. Na drzwiach mamy specjalne naklejki - mówi Joanna Maciejewska-Sieniawska, właścicielka "Migdałów".
Wydano już 1,5 tys. kart. Można je uzyskać bezpłatnie w Fabryce Równości i na organizowanych przez nią imprezach. Przy jej wydawaniu nikt o orientację seksualną jednak nie pyta, mogą ją dostać wszyscy. - Karta dostępna jest dla wszystkich, którzy czują się związani z naszym środowiskiem - mówi Damian Graczyk.
Podobne karty funkcjonują w innych krajach, np. niemiecka Queercard daje zniżki na samochody, hotele i... szkła kontaktowe
Nie wydaje mi się, że było, bo to świeża sprawa





więcej na: www.zycieismierc.com

- Mam złą wiadomość. Ze względów oszczędnościowych muszę zwolnić jedną osobę.
- Jestem mniejszością i jeśli mnie zwolnisz oskarżę cię o rasizm - powiedział murzyn.
- Jestem kobietą, oskarżę cię o seksistowskie traktowanie - zagroziła sekretarka.
- Jak mnie zwolnisz, oskarżę cię o dyskryminacje ze względu na wiek - oznajmił 70 letni szef jednego z działów.
Wszyscy posiedzieli chwilę w milczeniu, po czym spojrzeli na ostatniego uczestnika zebrania młodego, zdrowego i białego mężczyznę. Ten przerażony zastanowił się chwilę, po czym zwierzył się:
- Wiecie co, wydaje mi się, ze jestem gejem...

Założyciel Międzynarodowego Kościoła Rycerzy Jedi został wyrzucony przez ochronę ze sklepu Tesco po tym, jak odmówił zdjęcia kaptura. Do zdarzenia doszło w walijskiej miejscowości Bangor.
Powiedziałem im, że tego wymaga ode mnie moja religia, ale ochroniarze tylko się zaśmiali i kazali mi opuścić sklep - twierdzi Daniel Jones, znany także jako Morda Hehol - Przeszedłem obok muzułmanki w chuście. Te same zasady powinny dotyczyć wszystkich. To dyskryminacja! Według Biblii Kościoła Jedi, rycerze muszą nosić na głowie kaptur w miejscach publicznych, gdzie znajduje się dużo osób.
Jak zareagowało na oskarżenie Tesco? Oto fragment oświadczenia: Jeśli Jedi chodzą po naszych sklepach w kapturach, mogą przegapić mnóstwo specjalnych ofert.
Do Kościoła Jedi należy na całym świecie pół miliona ludzi.
source


