Jak coś jest głupie ale działa to nie jest głupie?
📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 12:10
#inżynier
Utwór: Arctic Monkeys - Do I Wanna Know
Aranżacja: Osciloscope Kenwood CS-4125
Aranżacja: Osciloscope Kenwood CS-4125
Bezrobotny inżynier do zatrudnionego:
-Hamburgera proszę.
-Hamburgera proszę.
Pod choinkę poproszę i niech wycina noże, kusze, ostre kije, atomówki, gołe baby, gandzi pełne szklane lufki
tak się teraz buduje mosty
.
.
.
.
Filmik przedstawia wielki start samolotu zbudowanego przez Czarnoskórego Inżyniera.
Ps. chciałbym dodać jeszcze komentarz do załączonego filmiku i w tym celu wystosowałem już pismo do antyrasistowskiej organizacji o pozwolenie skomentowania filmiku z udziałem przedstawicieli czarnej rasy także pozostaje tylko czekać na zielone światło
Ps. chciałbym dodać jeszcze komentarz do załączonego filmiku i w tym celu wystosowałem już pismo do antyrasistowskiej organizacji o pozwolenie skomentowania filmiku z udziałem przedstawicieli czarnej rasy także pozostaje tylko czekać na zielone światło
Facet zlecił geodecie jakąś robotę. Geodeta przyjechał, coś tam pomierzył, policzył, wbił jeden palik i zażądał od faceta 1500zł.
- Co?! - mówi klient - 1500 złotych za JEDEN PALIK? To ja poproszę rachunek szczegółowy!
Geodeta wystawił:
Palik - 2 zł
Wbicie palika - 1 zł
WIEDZIAŁEM GDZIE - 1497zł
W komentarzach zapraszam do dyskusji na temat inżynierów i humanistów. Uwielbiam ból dupy humanistów o to.. że są humanistami
- Co?! - mówi klient - 1500 złotych za JEDEN PALIK? To ja poproszę rachunek szczegółowy!
Geodeta wystawił:
Palik - 2 zł
Wbicie palika - 1 zł
WIEDZIAŁEM GDZIE - 1497zł
W komentarzach zapraszam do dyskusji na temat inżynierów i humanistów. Uwielbiam ból dupy humanistów o to.. że są humanistami
Rozmawia dwóch kolegów na przystanku czekając na autobus. W trakcie rozmowy na przystanek przychodzi murzyn i jeden mój kolega który widział ich tylko w tv i żadnego w naszym kraju mówi do drugiego:
- Ty patrz murzyn idzie!
Wydawało mu się, że powiedział to w miarę cicho ale usłyszał ich murzyn. Odwrócił się w ich kierunku, popatrzył srogo i podszedł. Wyciągnął palec wskazujący i wymac🤬jąc im tym palcem przed twarzą mówi:
- Ja niee mudżin, ja incynier. Ty mudżin i Ty też mudżin!
Lepiej to brzmi jak się to opowiada no ale pisane może też się wam spodoba
Swoją drogą murzyn zrobił u nas inżyniera i już myśli, że nie jest czarny?
- Ty patrz murzyn idzie!
Wydawało mu się, że powiedział to w miarę cicho ale usłyszał ich murzyn. Odwrócił się w ich kierunku, popatrzył srogo i podszedł. Wyciągnął palec wskazujący i wymac🤬jąc im tym palcem przed twarzą mówi:
- Ja niee mudżin, ja incynier. Ty mudżin i Ty też mudżin!
Lepiej to brzmi jak się to opowiada no ale pisane może też się wam spodoba
Swoją drogą murzyn zrobił u nas inżyniera i już myśli, że nie jest czarny?
film przedstawia dźwig podnoszony przez większy dźwig który zaś jest podnoszony przez jeszcze większy dźwig a ten z kolei jest podnoszony przez dźwig
.
.
.
.
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 1000 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta…
- Fuj… przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję…
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc…
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł…
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
- Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze. Proszę otworzyć usta…
- Fuj… przecież to benzyna!
- Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Wściekły lekarz zapłacił. Po kilku dniach wrócił do kliniki:
- Dzień dobry, straciłem pamięć, pomóżcie mi ją odzyskać…
- Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi.
- Dobrze, już podaję…
- Ale przecież tam jest benzyna!
- Gratuluję, odzyskał pan pamięć, 500 zł.
Jeszcze bardziej zdenerwowany lekarz zapłacił, jednak po kilku kolejnych dniach ponownie postanowił się odgryźć:
- Dzień dobry, straciłem wzrok, proszę mi pomóc…
- Przykro mi, nie mamy na to lekarstwa. Proszę, tu jest pana 1000 zł.
- Ale tu jest tylko 500 zł…
- Gratuluję, odzyskał pan wzrok, należy się 500 zł.
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie