dziewczyna rozmarzała się w internecie o wyprawach w nieznane i spełnianiu marzeń, a złośliwy komentujący napisał żeby mu zrobiła kanapkę. 3 lata upłynęło i kanapka jest zrobiona, wygląda całkiem smacznie i gotowa do odbioru.
Przychodzi facet do pracy i na przerwie wyjmuje kanapkę. Patrzy - z dżemem, i wyrzuca. Na drugi dzień to samo, a na trzeci dzień nawet nie sprawdza, tylko od razu wyrzuca.
Kolega do niego: Może tym razem jest z czymś innym?
- Na pewno z dżemem, sam robilem.
Siedziałem na ławce w parku jedząc kanapkę z szynką gdy zobaczyłem jak czterech kolesi kopie Afroamerykanina. Od razu zareagowałem. Chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do żony mówiąc: