Na lotnisku w Waszyngtonie po dokładnej kontroli, w walizce pewnego Chińczyka znaleziono paczkę z suszonymi ptaszkami, jak się chinol tłumaczył, to przysmak dla zwierząt, którego nie można kupić nigdzie w USA
Powinien z tym pojechać na komisariat i pogadać z komendantem na ten temat. No ale że policjanci po służbie też tu pewnie zagląda to może pani doczeka się jeszcze rozmowy dyscyplinarnej