Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#krowa

Krowa i kurczak.
Konto usunięte • 2012-12-06, 23:55
Bajka dla dzieci...naprawdę pok🤬iony szit.

Marya Rosales
~Griszon • 2012-10-12, 15:59
Krowa, która waży 450 kg, zabiła swojego dwuletniego siostrzeńca upadając na niego.

Wróbelki
Masther • 2012-09-19, 9:40
Siedzą dwa wróbelki na gałęzi i sie kłócą, który jest silniejszy:
- Mogę załozyc sie z toba o robaczka, ze strące jabłko z drzewa
- Nie masz szans, za słaby jesteś
- No to patrz

Pierwszy wróbelek wskoczył na wyzsza gałąź, leci prosto na jabłoń, uderzył w jabłko i te się tak buja na prawo, na lewo i w końcu spadło.
- No udało ci się.

Wróbelek poleciał na ziemię, poszukał robaczka i za chwilę dał go swemu koledze, po czym dodał:
- To, to jeszcze nic. Ja założe sie z toba o 5 robaczków, ze zabiję krowę, która sie pasie na polu.
- Buhaha - roześmiał sie wróbelek - ty, takie chucherko, nie ma szans. Nie wiem czy Orzeł byłby w stanie zabić krowę, a co dopiero taka słabiak jak ty.
- No to patrz.

Wróbelek poszukał najwyższego drzewa, poleciał na najwyższą gałąź. Leci bardzo szybko prosto na krowę i trafia ją prosto w głowę. Krowa była juz nieco stara i po uderzeniu w głowę zaczeła się kiwac, w koncu nogi sie pod nia ugieły i upadła na ziemię. Wróbelek, ktory ja przewrócił zaczyna po niej skakac. Wtedy podlatuje ten pierwszy i sie pyta:
- Stary zabiłeś krowę, dam ci te 5 robaczków, ale powiedz po co ty po niej tak skaczesz ? - na to pierwszy wróbelek odpowiada:
- Jeszcze tej k🤬ie żebra połamię!!
Wasyl
shaman01. • 2012-09-07, 9:55
Ojciec:
- Ktoś ukradł nam krowę!
Starszy syn:
- Jak ukradł to znaczy konus jakiś.
Średni syn:
- Jak konus to pewnie z Trojanowa.
Najmłodszy syn:
- Jak z Trojanowa to pewnie Wasyl.
Zaprzęgli konia do wozu i pojechali do Trojanowa.
I dali Wasylowi po mordzie.
Wasyl jednak nie przyznał się do kradzieży.
Profilaktycznie dali mu po mordzie drugi raz, ale także bez efektu.
Chcąc nie chcąc, wsadzili Wasyla na wóz i pojechali do sądu grodzkiego.
Stanęli przed sędzią i ojciec mówi:
- Obudziłem się rano, patrzę krowę ktoś ukradł. Mówię o tym synom. Najstarszy mówi, że jak krowę ukradł, to musiał być konus. Średni mówi, że jak konus to z pewnością z Trojanowa. Najmłodszy mówi, że jak z Trojanowa to na pewno Wasyl. Daliśmy mu po mordzie, ale krowy nie chce oddać!
Sędzia:
- Hmmm... logika niby żelazna, ale to jeszcze niczego nie dowodzi. No, na ten przykład, powiedzcie mi co mam w tym pudełku?
Ojciec:
- Pudełko kwadratowe.
Najstarszy syn:
- To znaczy, że w nim coś okrągłego.
Średni syn:
- Jak okrągłe to musi być pomarańczowe.
Najmłodszy:
- Jak pomarańczowe to z pewnością mandarynka.
Sędzia zdumiony zagląda do pudełka i mówi:
- No, Wasyl.... Krowę trzeba jednak oddać.
Dostawa
Pener • 2012-09-04, 9:20
muuuuu muuuu