Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#lunch

Walka o żarcie
tottenham19907 • 2025-03-01, 9:16
W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie przedstawiające chaos, jaki wybuchł w związku z jedzeniem w porze lunchu podczas 8. Globalnego Szczytu Inwestorów w Bhopalu w stanie Madhja Pradesz.

Lunch prawników
Cezz999 • 2018-10-13, 12:01
Do baru weszło dwóch prawników, pracujących w pobliskiej kancelarii. Zamówili kawę i wyjęli z toreb kanapki i tak zaczęli swój lunch. Kelnerka przyniosła im kawę i zwróciła uwagę, że w tym lokalu nie wolno jeść własnych kanapek. Prawnicy spojrzeli na siebie, wzruszyli ramionami i wymienili się kanapkami…
Lunch
zydzyd • 2016-06-10, 19:32


Lunch (ang. skrót od luncheon, wym. [’lʌnʧən]), lancz – szybki, lekki posiłek spożywany w trakcie krótkiej przerwy obiadowej. Znaczeniowo, odpowiednik polskiej przekąski między śniadaniem a obiadem (drugie śniadanie), spożywany najczęściej w godzinach 10–13. Termin stosowany przede wszystkim w państwach anglojęzycznych.
Prezes
BongMan • 2011-03-20, 22:51
Idzie sobie prezes banku przez ulicę, a tu stoi żebrak:
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Dzień dobry, Pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś w Pana banku, ale mnie Pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u Pana, ale mnie Pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, Panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u Pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch...

Wrzuciłem wcześniej - został usunięty. Co to ma być? Jak był to do było.pl, jak suchar to do sucharów ale tak po prostu usuwać po chamsku? Ojj nieładnie.
Właściciele jednej z amerykańskich restauracji wpadli na oryginalny pomysł promocji swojego lokalu. W San Francisco można zostać żywą reklamą baru „Casa Sanchez”: każdy, kto zdecyduje się na taki krok, ma zagwarantowany darmowy lunch. Nie jeden, ale już do końca życia.

Oczywiście, nie ma nic za darmo: trzeba wytatuować sobie logo firmy. To „Jimmy The Cornman” – ludzik na kolbie kukurydzy. Wydatek stu dolarów, jaki trzeba ponieść, powinien szybko się zwrócić.
Tatuaż można wykonać na dowolnej części ciała – zanim otrzymamy darmowy posiłek, trzeba go będzie jednak w barze pokazać...
Chętnych do skorzystania z promocji nie brakuje: restauratorzy nie obawiają się jednak bankructwa – wierzą, że żywa reklama okaże się doskonałą dźwignią handlu.
Nie wiadomo tylko, co się stanie, gdy knajpa jednak upadnie. Z niezjedzonymi posiłkami i z całkowicie realnym tatuażem...

Źródło: TVN24.pl
I po lunchu
Centurion • 2009-06-26, 13:55
A jak się wszyscy rzucili aby koleżance pomóc