Tag: onkologia - strona 2

chamski lekarz
LeszczoPDG • 2014-01-06, 11:43

Co mówi lekarz do pacjenta ma onkologii?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

-Jak boli, to rośnie

własne ale jak było to wyj🤬!

Murzyn
V................k • 2013-12-09, 19:37

Budzi się murzyn na onkologii po chemioterapii i przerażony krzyczy:
M:What the fuck?
L:Chemia i rak

M-Gówno
L-Lekarz

Działalność charytatywna
WesołyPłodek • 2013-11-15, 6:11

taka sobie pierwsza historyjka:

Jakiś tydzień temu uznałem iż powinienem zaangażować w działalność charytatywną.
Kupiłem zatem małe co nie co i udałem się do szpitala na oddział onkologi.
Dzieci na widok masy cukierków się rozpłakały. To cudowne uczucie widzieć
takie wzruszenie w oczach tych małych łysych istot. A dla was Sadyści:

weźcie przykład. Wystarczyła taka paczuszka słodyczy (z terminem ważności
nawet o ile dobrze pamiętam do dnia następnego) aby nieść dobro.

pierwszy temat więc soczysty... wyraz miłości głęboko w ... serca i ciepłe przyjęcie nie wywołane fekaliami

Chorzy bracia
Swicheroo • 2013-09-30, 20:28

Z racji tego, że w żartach dopiero raczkuję

postanowiłem zamęczyć Was tylko jednym.

Wiecie, jak nazywa się rodzeństwo na onkologii?

Chemical Brothers.

jak było to na pewno wcześniej, niż ja to napisałem

Głaskanie dzieci
A................r • 2013-08-21, 18:21

Jak nie należy głaskać dzieci na onkologii?...

POD WŁOS.

PKS
GuStaff22 • 2013-07-15, 20:35

Usłyszane w PKS'ie

-Dokąd Pani jedzie?
- Na onkologie do syna w Bydgoszczy
- Aaa studiuje ?
- Nie,ma raka...
-...

Osobiście mnie rozbawiło

Onkologia
Swirussss • 2013-05-05, 21:01

Oddział onkologii

Mały chłopczyk pyta się doktora:
- A odwiedzi mnie pan jak już stąd wyjdę?

A doktor odpowiada mu:
- Nie, nie lubię cmentarzy

Dobry sprzedawca
E................a • 2013-04-03, 22:16

Myślisz, że jesteś zajebistym sprzedawcą i wciśniesz każdemu produkt przez telefon?

To zadzwoń na onkologie z propozycją golarek

Na korytarzu
R................Q • 2013-01-26, 20:48

Przechodziłem korytarzem.
Naprzeciwko szło trzech łysych kolesi patrząc mi w oczy. Powiedziałem tylko, że mogą nie dożyć jutra. Mięczaki.
Rozeszli się ze łzami w oczach.

Tak to się załatwia na onkologii.

W pracy
Mizantrop • 2012-12-06, 12:19

W pracy byłem tak napalony, że w końcu zadzwoniłem do żony:
- Co masz na sobie?
- Jeszcze koszulę nocną.
- Dobrze. Pobawisz się z sobą dla mnie?
- Nie.
- Czemu?
- Przecież leżę na onkologii…

#onkologia