Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#polskie

Tak jak obiecałem w jednym z postów, zrobiłem Wam Sadole temat z najciekawszymi pająkami jakie możecie spotkać w Polsce !
Jak nie będzie durnych wklejek na poziomie gimbazy z klapkami, miotaczami itp.. to zrobię kolejną część o Jadowitych Wężach, a zebrałem całkiem sporą ilość ładnych zdjęć.
Jeżeli chcecie jeszcze jakieś odjechane pająki to piszcie, jutro wkleję w komentarzach...

1. Sieciarz jaskiniowy - (Meta menardi) - najbardziej jadowity pająk występujący w naszym kraju





Tym jadowitym stawonogiem jest Sieciarz jaskiniowy (Meta menardi). Gatunek został opisany przez francuskiego arachnologa Pierre André Latreille’a w 1804 roku. Sieciarz występuje powszechnie w Europie – od Skandynawii po basen Morza Śródziemnego, a także w Azji. Lokalizuje się w studzienkach kanalizacyjnych, jaskiniach, piwnicach, a także u wylotów tuneli kolejowych. Gatunek ten osiąga pokaźne rozmiary – odwłok liczy jedynie 1,5 cm długości, ale wraz z odnóżami jego ciało ma około 5 cm. Pająk ten nie tka zwyczajnej sieci. Buduje zazwyczaj swojego rodzaju pajęczą sieć komunikacyjną, po której przemieszcza się, polując. Gatunek ten opracował spowolnione użytkowanie energii, dzięki temu wydajniej migruje i poluje przez cały rok. Sieciarz charakteryzuje się sezonowymi wędrówkami (w zimie), w celu zdobywania pożywienia. Żywi się innymi stawonogami, głównie wijami oraz ślimakami z rzędu trzonkoocznych.

W Polsce sieciarz uznawany jest za najbardziej jadowitego pająka. Na szczęście, nie stanowi wielkiego zagrożenia dla ludzi. Jego ukąszenie może być wyjątkowo nieprzyjemne – porównuje się je do użądlenia przez szerszenia.

Sieciarz jest prawdziwą osobliwością. Dorosłe osobniki charakteryzują się fotofobią. Wybierają ciemne miejsca z racji swoich wrażliwych oczu, które nie zniosłyby jasnego, intensywnego światła. Całkiem inaczej zachowują się jednak młode osobniki. W przeciwieństwie do rodziców, wykazują tzw. fototaksję – poruszanie się w kierunku światła. Ewolucjoniści podejrzewają, że jest to rodzaj adaptacji, która pozwala młodym zasiedlać nowe, korzystniejsze terytoria.

Sieciarz jaskiniowy zaliczany jest do rodziny kwadratnikowatych (Tetragnathidae). Według danych z 2009 roku, rodzina ta obejmuje aż 947 gatunków. Wiele z nich zajmuje tereny rzeczne oraz różnego rodzaju mokradła; jedynie rodzaj Meta, do którego należy sieciarz, preferuje jaskinie i podobne do nich lokalizacje.

Meta menardi jest pająkiem o lśniącym, gładkim odwłoku w kolorze od ciemnoczerwonego po czarny. Spotykane są osobniki, których odwłok jest nawet bardziej zróżnicowany kolorystycznie – o wyraźnym, ciemnooliwkowym odcieniu. Sieciarz jaskiniowy jest często mylony z innym gatunkiem - Meta bourneti. Nawet doświadczony arachnolog musi dokonać analizy mikroskopowej, aby odróżnić od siebie te dwa gatunki.

Dekadę temu pająk ten miał swoje pięć minut w brytyjskich mediach. Pracownicy firmy telekomunikacyjnej British Telecom, którzy mieli zainstalować kable pod królewskim zamkiem Windsor, nieopodal Londynu, natknęli się na liczną populację pająków. Niezwykle szybko mieszkańców i pracowników British Telecom ogarnęła panika. O pająkach mówiono, że są ogromne i jadowite oraz, że dzięki swoim aparatom gębowym są w stanie przegryźć ludzką skórę. Na szczęście, afera ucichła, gdy tylko arachnolodzy zainterweniowali, opisując te „ogromne” pająki jako Meta menardi i zapewniając, że nie stanowią zagrożenia. Wciąż jednak, wiele osób panicznie się ich boi.

2. Kolczak zbrojny (Cheiracanthium punctorium) - moim zdaniem najmocniej i najbardziej nieprzyjemnie kąsający polski pająk !





gatunek średniej wielkości pająka z rodziny zbrojnikowatych (Miturgidae). Osiąga około 10–15 mm długości), ma duże szczękoczułki. Występuje w Europie (głównie w Niemczech, Francji, Szwajcarii, Włoszech i dawnej Jugosławii, w Polsce głównie na południu) i Azji. Poluje na owady ze swojej rurkowatej pajęczyny.

Jest jednym z nielicznych pająków występujących w Polsce, których ukąszenie wywołuje objawy zatrucia. Powoduje piekący ból i stan zapalny. Jad zawiera hemolizyny. Jest śmiertelny dla owadów, natomiast u człowieka powoduje długotrwałe bóle, osłabienie i dreszcze. Objawy ukąszenia mogą utrzymywać się do dwóch tygodni

3. Bagnik nadwodny (Dolomedes plantarius) – największy pająk naszego kraju





poniżej jego mniejszy kuzyn Bagnik przybrzeżny (Dolomedes fimbriatus)



gatunek dużego europejskiego pająka z rodziny darownikowatych (Pisauridae).
Osiąga do 22 mm długości (wraz z odnóżami do 7 cm). Samice nieco większe od samców. Ubarwienie brązowe z niewielkimi biało-kremowymi kropkami. Zakończenia odnóży pokryte wypłowiałym czarnym kolorem. Białe pasy po bokach ciała – charakterystyczne dla bagnika przybrzeżnego – są bardzo słabo widoczne lub brak ich wcale.
Żyje w bezpośredniej bliskości wody (brzegi rzek i jezior, podmokłe łąki, lasy bagienne), umie poruszać się po jej powierzchni oraz nurkować gdzie też sprawnie poluje.
Żywi się wodnymi owadami oraz rybami (do wielkości ciernika), kijankami, a nawet niewielkimi dorosłymi żabami. Nie buduje sieci, poluje aktywnie.
Zasięg jego występowania obejmuje praktycznie całą Europę i Azję, jednak wszędzie jest on rzadki lub – jak w wielu rejonach na zachodzie Europy – wymarły. W Polsce nieliczny.
Pokrewnym gatunkiem jest bagnik przybrzeżny (Dolomedes fimbriatus), osiągający takie same rozmiary i żyjący w zbliżonych biotopach, lecz znacznie pospolitszy. Łatwy do odróżnienia ze względu na wyraźnie widoczne białe pasy po bokach karapaksu.

4. Tygrzyk paskowany (Argiope bruennichi) – najładniejszy sieciowy pająk Europy



dorosła para:




gatunek pająka sieciowego z rodziny krzyżakowatych. Samice osiągają do 25 mm, samce tylko 7 mm. Pająk ten nazwę swą zawdzięcza ubarwieniu podobnemu do futra tygrysa. Głowotułów ma srebrzysty, odwłok zaś srebrzysty lub złotawy z czarnymi poprzecznymi prążkami.
Ze względu na wyraźne rozprzestrzenienie się tygrzyka w całym kraju w ostatnich 20 latach, jednocześnie braku stwierdzenia dla niego zagrożeń – gatunek został usunięty z listy gatunków objętych ochroną prawną w Polsce.
Gatunek ten występuje w Europie w strefie umiarkowanej. W Polsce spotykany jest najliczniej na południu, głównie na porośniętych wysoką trawą, zarówno suchych, jak i wilgotnych łąkach, nieużytkach, skrajach młodników nad brzegami zbiorników wodnych, a nawet w ogrodach, bardzo często występuje na krzewach owocowych, takich jak malina. Ostatnio spotykany jest także w zbożu.
Dawniej ten palearktyczny gatunek występował w środkowej Europie na szczególnie ciepłych stanowiskach. Obecnie rozszerza zasięg i wyraźnie zwiększa swoją liczebność. Występuje na terenie całej Polski, w niektórych okolicach bywa bardzo liczny
Pajęczyna tygrzyka paskowanego jest duża, kolista, gęsto upleciona w płaszczyźnie pionowej, z charakterystycznym zygzakowatym szwem wzmacniającym (stabilimentum).
Tygrzyki żywią się tym, co złapią w sieć, głównie są to muchy, koniki polne, motyle i inne owady, pająk ten potrafi upolować nawet ważkę oraz osę i pszczołę (lecz gdy zostanie użądlony, umiera na miejscu). Jeden owad wystarczy tygrzykowi nawet na tydzień; gdy jest głodny, wisi sam na środku sieci i czeka na ofiarę.
Okres godowy pająki przechodzą pod koniec lata. Malutkie samce wysyłają sygnały – szarpnięcia nici, ostrożnie zbliżając się do samicy. Ta, jeśli jest gotowa do kopulacji, pozwala mu wśliznąć się pod odwłok. Na ogół zjada samca po kopulacji, czasami nawet w czasie jej trwania. Członek pozostaje w narządzie rozrodczym samicy. Później przędzie balonowy kokon, w którym wylęgają się, a następnie zimują młode pająki.

5. Topik (Argyroneta aquatica) - jedyny polski pająk prowadzący całe swoje życie pod wodą





gatunek wodnego pająka z rodziny topikowatych (Argyronetidae). Osiąga 15 mm długości. Bywa niekiedy klasyfikowany w rodzinie lejkowcowatych (Agelenidae).
Jako jedyny pająk całe swoje życie spędza w wodzie, ale nie różni się od innych pająków budową ani fizjologią. Zdolność przebywania w wodzie uzyskał dzięki wykształceniu odpowiedniego zestawu zachowań. Podobnie jak inne pająki topik oddycha powietrzem atmosferycznym. Aby pogodzić to z wodnym trybem życia, pokrywa odwłok (na którym znajdują się otwory narządów oddechowych – płucotchawki) specjalną otoczką powietrzną utrzymywaną przez włoski na odwłoku. Otoczka ta powstaje przez wciągnięcie do wody bańki powietrza. Aby tego dokonać, pająk wynurza z wody koniec odwłoka wraz z kądziołkami przędnymi i tylnymi nogami, między którymi rozsnuwa plątaninę nici pajęczyny, wciąga pajęczynę pod wodę, zagarniając nią bańkę powietrza, która przylepia się do odwłoka. Topik zsuwa potem bańkę nogami z odwłoka i uzupełnia nią zapas powietrza w podwodnym "dzwonie", w którym mieszka w cieplejszej porze roku.

6. Strojniś nadobny (Philaeus chrysops) - najładniejszy polski skakun

samiec:




samica:


gatunek średniej wielkości pająka z rodziny skakunowatych (Salticidae)
Jeden z największych przedstawicieli skakunowatych w Polsce; samce, o czarnym głowotułowiu i ceglastoczerwonym odwłoku z czarnym wzdłużnym pasem, osiągają 8 mm długości, zaś szaro-brązowe samice nawet 12 mm.
Strojniś nadobny jest gatunkiem wyjątkowo ciepłolubnym, stąd częściej spotykany jest na południu Europy; w Polsce zanotowany tylko w kilkunastu stanowiskach, głównie na południu kraju. Występuje na nasłonecznionych murawach o rzadkiej roślinności, najczęściej położone na stokach o południowej ekspozycji.
Żywi się niewielkimi bezkręgowcami, na które poluje - jak inni przedstawiciele skakunowatych - długimi skokami. W polowaniu pająkom tym pomaga bardzo dobry wzrok, dorównujący sprawnością wzrokowi człowieka.

7. Gryziel tapetnik (Atypus piceus) – gatunek pająka z rodziny gryzielowatych. Jeden z trzech gatunków występujących w Polsce, bardzo rzadki.







Wielkość: Samce do 9 mm, samice nawet do 20 mm.
Długość życia: Samce 4 lata, samice 10 lat.
Pożywienie: Owady, wije, ślimaki.
Występowanie: Środkowa i południowa część Europy.
Siedlisko: Zamieszkuje tereny przyleśne oraz murawy ciepłolubne.
Gryziel tapetnik charakteryzuje się budowaniem norek, które sięgają do głębokości około pół metra. Obok niej robi pajęczynowy oprzęd. Na dnie norki przebywa głównie nocą. W dzień czyha w oprzędzie. Kiedy na oprzęd przysiądzie jakiś owad, gryziel natychmiast go atakuje i zabija.

8. Poskocz krasny (Eresus cinnaberinus nom. dub.) - pająk z rodziny poskoczowatych (Eresidae), dosyć pospolity w Europie południowej, w Polsce rzadki.





dorosła para podczas kopulacji :


Poskocz krasny osiąga długość 1 cm. Występuje wyraźny dymorfizm płciowy. Samce mają jaskrawoczerwony, czarno nakrapiany, owłosiony odwłok, paskowane odnóża i czarny głowotułów. Samice są brązowoszare.
Poskocz krasny żyje na terenach nasłonecznionych. Samice całe życie spędzają w podziemnych norach, samce wychodzą na powierzchnię.
W Polsce objęty ochroną gatunkową

9. Plądrownik osobliwy - (Walckenaeria acuminata) - najbardziej osobliwy pająk naszych stron





Ciężko cokolwiek znaleźć o tym gatunku, w sieci jest bardzo mało publikacji na jego temat.. Niewątpliwie jest to jeden z najdziwniejszych polskich pająków. Mierzą ok 5mm samice, samce 3mm długości głowotłowia . Charakterystyczną i osobliwą cecha jest u samca wyrostek na karapaksie. Jest on grubości końskiego włosa i sterczy na prawie 1/3 długości ciała samca, na tym wyrostku ma umieszczone wszystkie 4 pary oczu.
Samica ma ma stożkowo wzniesioną przednią część karapaksu. Występuje na łąkach, polanach.. nie jest rzadki choć trudno go znaleźć.
Ciekawostką może być to że osobliwego samca w formie imago (dorosłej płciowo) można spotkać tylko w ziemie, od października do marca. Często w cieplejsze dni wprost na śniegu..

10. Mrówczynka (Myrmarachne formicaria) – gatunek pająka z rodziny skakunowatych (Salticidae).







Długość 5–7 mm, ciało wydłużonej budowy, odnóża długie, głowotułów długi. Pająk ten wyglądem przypomina niektóre gatunki mrówek.
Występuje szeroko w Europie i Azji. Żyje na terenach otwartych w trawach na skraju lasu oraz przy brzegach stawów.
Nie buduje sieci. Do swoich ofiar skrada się na odległość kilku centymetrów, po czym błyskawicznie skacze.

..

Kolorowych Snów .. Sesesese



..
"Polskie obozy śmierci"...
Mr.Drwalu • 2013-02-18, 17:31


"Polskie obozy śmierci", czyli polityka historyczna ma znaczenie.

Największa agencja prasowa w Niemczech użyła sformułowania "polski obóz zagłady". Za nią powtórzyły kolejne gazety i portale internetowe...


Na marginesie warto się zastanowić kto i kiedy wymyślił ten sugerujący, że niemieckie obozy śmierci były polskie, zbitek słów? Otóż był to... Niemiec, Adolf Benzinger - członek zachodnioniemieckiego kontrwywiadu. W 1956 roku, z uwagi na trwający od końca II wojny światowej bojkot niemieckich towarów na światowych rynkach, postawiono mu zadanie wymyślenia sposobu na zdjęcie z narodu niemieckiego choć części odium odpowiedzialności za Holocaust. Benzinger wpadł na pomysł rozpowszechniania informacji o "polskich obozach koncentracyjnych", które jak twierdził: "mogą się przyczynić do wybielenia historycznej odpowiedzialności Niemiec za Zagładę".

Niemieckie zakłamywanie historii trwa w najlepsze. Największa tamtejsza agencja prasowa użyła sformułowania "polski obóz zagłady".
Polskie drogi
H4NNIB4L • 2013-02-08, 1:04
Dość ciekawy komentarz posła Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Adamczyka,odnośnie decyzji Komisji Europejskiej o wstrzymaniu pieniędzy unijnych na polskie drogi. Dość długi, ale polecam obejrzeć cały


P.S. Nie, nie pierdzielnie go auto
Kilka tytułów i kilka słów o nim:

1. Project Hell:
Motyw podobny do znanego Dead Island ale wzbogacony o mocniejsze efekty i więcej brutalnej młócki, penetrowania lochów i rozgramiania paskudnych bossów(gra dla pecetowego sadola ). W skład twórców tego tytułu wchodzi kilka osób z techland (współtwórcy Dead Island).
I jeśli gra będzie tak dobra jak o niej mówią to będzie konkurentem dla wspomnianego Dead Island od tego samego wydawcy.



2. Cyberpunk 2077
Prace nad tym prowadzi CD Projekt RED.
Odwołuje się do papierowego systemu RPG Cyberpunk 2020.
Twórcy przybliżają nam brutalny świat przyszłości.
Ma podbić serca graczy gdyż: "będzie dobrze zaprojektowanym,
nowoczesnym RPG, z mechaniką opartą na zasadach znanych z
papierowego Cyberpunka, przystosowanych jednak do rozgrywki
gier elektronicznych. Nielinearna fabuła oferować ma graczom
wiele możliwości wyboru i całe mnóstwo wątków. I przede
wszystkim ma być to tytuł przeznaczony dla użytkowników dojrzałych"



3. Wiedźmin 3
Ponownie studio CD Projekt RED.
Czy ktoś jest zdziwiony powstaniem kolejnej części tego tytułu?
Nieeeee... Opisywać chyba nie muszę.
Będą cycki, wiedźmy i będzie chędożenie...



4. Sniper Ghost Warrior 2
Coś dla fanów "Precyzyjnej i czystej roboty" od Interactive.
1 część tej gry nie wyskakiwała ponad przeciętny wskaźnik grywalności.
Druga część ma zapewnić graczom realistykę i jeszcze więcej realistki dzięki powstawaniu na silniku CryEngine 3.



5. Call of Juarez: Gunslinger
Kolejna część serii z dzikim zachodem w tle.
Po nieudanej próbie z "The Cartel" Techalnd próbuje po raz kolejny.
Nowa produkcja będzie się jednak znacząco wyróżniać na tle
poprzedniczek. Stylem graficznym bliżej jej do podobnie
wyglądającego Borderlands i twórcy wcale nie chcą
kryć się z tymi inspiracjami.



Jeśli kogoś zaciekawiło podaje kilka tytułów "na sucho" bez opisywania:

Enemy Front; Lords of the Fallen; Deadfall Adventures; Gears of War: Judgment;

A skoro "na sucho" to i SUCHAR!

Wchodzi baba do windy... A tam schody!
Ostatnio były najniebezpieczniejsze miasta na świecie, więc pora na nasze rodzime dzielnice niepolecane w przewodnikach turystycznych.

Trójmiasto:
- Zawsze złą sławą cieszyły się: Stara Orunia, Nowy Port, Biskupia Górka i Stogi. Dużo starych budynków, często zamieszkiwanych przez patologię albo przesiedleńców, co nie płacili czynszów. Zawsze tam było jakoś tak zawadiacko. Sam się tam wychowałem, to wiem - mówi nam Kuba z Gdańska.
Piotr z Gdyni dodaje kolejne elementy do naszej układanki. - Gdynia Leszczynki czy Grabówek. Ulica Zamenhofa. Mieszkałem tam jako dzieciak i przez cztery lata w moim tylko bloku naliczyłem 5 czy 6 trupów. Głównie "samobójstwa" z rękoma związanymi drutem kolczastym. Do tego bywało, że rano otwierasz drzwi, a tam siekiera wbita w ścianę naprzeciwko.

W takich przejściach z pewnością nie zawrzesz nowych przyjaźni:


Gdynia Oksywie/Obłuże - tak zwany "Paged", czyli byłe osiedle kolejarzy i stoczniowców. Nieciekawa okolica... Kiedyś, wracając do domu, przechodziłem koło sklepu, a tu pod wejściem mili panowie w dresach ładują naboje do rewolweru. Światowy rekord w biegu na 1000 metrów był mój... Poza tym w ciągu dnia brzydka, ale w miarę spokojna dzielnica.
- W Gdańsku: Orunia i Nowy Port. Wjeżdżasz z inną rejestracją niż gdańska i patrzą na ciebie jak na potencjalnego dawcę organów, felg, pieniędzy i czego tam jeszcze można chcieć. A Nowy Port nawet w piękny, letni dzień wygląda... mocno biednie. Ekstremalnie brudno, budynki zaniedbane i ogólnie tak jakoś odstraszająco - opowiada Piotr.Co na to wszystko policyjne raporty? Statystyki przeczą obiegowym opiniom. Według nich, do największej liczby zdarzeń dochodzi w centrach Gdyni, Gdańska i Sopotu. Najczęstsze zgłoszenia to wezwania do kradzieży, uszkodzeń samochodów czy zakłóceń porządku.

Łódź:
- Limanka, Włókiennicza, Wschodnia, Abramowskiego - Bałuty, Śródmieście, Górna - wymienia jednym tchem Kamila, która w Łodzi mieszka od lat i prowadzi tu sklep.
- Mogą cię tam "skroić", napaść z nożem, zapytać za kim jesteś: za ŁKS czy za Widzewem? Źle odpowiesz i kłopoty murowane. Ostatnio lasce ukradli kurtkę i torbę i porzucili na drugim końcu miasta, a moją pracownicę pobili za to, że "za dobrze wyglądała". Najlepsze w tym wszystkim, że pobiła ją inna "laska" - komentuje.
Więcej do powiedzenia ma Andrzej. Rodowity łodzianin, który jednak z miasta wyjechał jakiś czas temu. Doskonale orientuje się jednak, co w łódzkiej trawie piszczy.
- W Śródmieściu złą sławą cieszą się ulice Wschodnia i Włókiennicza. To rejon, gdzie stoją stare poniszczone kamienice i mieszka tam element. To głównie rejon kibiców ŁKS i bardzo łatwo można zarobić za nic. Limanowskiego to kolejny rejon kibiców ŁKS, którzy szczycą się hasłem: "Morda nie szklanka, ŁKS Limanka".

W takich bramach często można spotkać sportowców:


- Inne miejsce, gdzie lepiej się nie zapuszczać to ulica Kilińskiego. W parku między Kilińskiego i Sienkiewicza napadło nas kilku gości bez żadnych pytań zaczęło nas okładać prawdopodobnie z użyciem kastetów, bo dwóch z nas skończyło w szpitalu, jeden miał drutowaną szczękę.
- Okolice targowiska Górniak były i są miejscem, gdzie kręci się wielu naciągaczy grających w trzy kary i handlujących trefnym złotem. Jeśli masz pecha, spotkasz tu też kieszonkowców.
- Bałuty, zwłaszcza stara część Bałut, okolice Rynku Bałuckiego to też niebezpieczne miejsca. Tam są stare kamienice, często zamieszkane przez biednych ludzi lub wykolejeńców z marginesu społecznego - kończy swoją opowieść Andrzej.
Raporty policji z kolei informują, że Bałuty słyną z kradzieży samochodów. Rekordowy był 2002 rok, kiedy w okolicy "Limanki", przestępczego obszaru ulic Limanowskiego, Wojska Polskiego i Ceglanej, skradziono 1180 pojazdów. W tym rejonie odnotowanych jest też najwięcej napadów na tle seksualnym. Stanowią one ponad połowę wszystkich ataków w Łodzi.

Śląsk i Zagłębie:
O życiu na pograniczu Zagłębia i Górnego Śląska sporo wie Jarek. W tych rejonach porusza się bowiem od 30 lat. Z chęcią informuje nas o ciemnej stronie swoich rodzinnych rejonów.- W Sosnowcu niebezpieczną dzielnicą jest z pewnością Zagórze. W skrócie mówiąc: bandytyzm, patologia, blokowiska. Każdy się boi tam wchodzić. Blokersi, handlarze dragów i kibice Zagłębia nie uznający niczego i nikogo. Bywa, że przeganiają nawet innych kibiców z Sosnowca, którzy przyjeżdżają z innych dzielnic.
- W Bytomiu nieciekawie jest przy Dworcowej. Strach tam wchodzić. Żebractwo, Romowie, przeróżne rzezimiechy.
- Katowice Szopienice. Dzielnica przy torach kolejowych. Rozpadające się familoki. Dzieciaki zbierają węgiel, a starsi po prostu kradną, wysypując go z wagonów na tory - opisuje śląską rzeczywistość Jarek.
Iwona opowiada nam o Gliwicach, mieście w którym się urodziła i spędziła większość swojego życia.
- W każdej dzielnicy Gliwic jest niebezpiecznie. Wszędzie mieszkają osoby, które mogą wystawiać swojej dzielnicy złe świadectwo. Przykłady? Osiedle Łabędy i Kopernik. Tam o awanturę nietrudno, bo zamieszkują ją kibice Górnika i Piasta. Dalej Sośnica - kopalniane, sypialniane osiedle. Następnie Osiedle Sikornik, Gwardii Ludowej.
- Jest też tzw. trójkąt bermudzki. To okolice: Franciszkańska, Błogosławionego Czesława i św. Cecylii, Sportowej, Hutniczej. Tam mieszkają niewykształceni ludzie, margines społeczny - relacjonuje.
- Wszędzie można dostać w łeb. Im starszy familok, tym gorzej. Najlepiej po prostu nie wychodzić po zmroku i nie włóczyć się po podejrzanych miejscach - podsumowuje krótko rozważania poprzedników Bartosz, mieszkaniec Katowic.

Kibice zagłębia często nie lubią nawet swoich:


Kraków:
W Rynku cię okradną, w Hucie napadną, a na Azorach stracisz koła w samochodzie:


Choć to miasto kultury i sztuki, raporty policyjne mówią też co innego. Kraków jest miastem, gdzie popełnianych jest bardzo dużo przestępstw. Walki między gangami, brutalne morderstwa, napady, kradzieże, włamania, pobicia, wymuszenia - to wszystko dzieje się na ulicach i osiedlach dawnej stolicy Polski.
Od lat za najbardziej niebezpieczną dzielnicę miasta uchodzi Nowa Huta. Czy to prawda? I tak, i nie. Choć wciąż przoduje w ilości rozbojów i bójek, to o wiele więcej kradzieży ma miejsce w centrum miasta. Rynek Główny, okolice dworca i Kazimierz - to tam najłatwiej zostać okradzionym.
Nic w tym dziwnego. Po zmroku w Krakowie najwięcej ludzi na ulicach porusza się właśnie w okolicach odwiedzanych przez turystów i bywalców lokali w Rynku. Specyficzna mieszanka "napływowej" klienteli sprawia, że w pozornie bezpiecznych miejscach może zrobić się naprawdę gorąco. Przykład? Choćby wiodąca do Sukiennic i Ratusza ulica Szewska.
- Tam do awantur dochodzi co tydzień. Tuż obok siebie znajdują się cztery popularne kluby muzyczne. Osoby, których ochrona nie wpuści do środka, bądź ci, którzy wytaczają się na zewnątrz, często szukają zaczepki u przechodniów. Nie tak dawno, gdy latem wracaliśmy z imprezy, przyczepił się tam do nas jakiś pijany gość. Zaczął szarpać i oskarżał o kradzież telefonu. Poszliśmy dalej, ale on pobiegł za nami aż do nocnego sklepu spożywczego. Zrobił istną demolkę. Był pod wpływem narkotyków, ledwo uspokoiliśmy go we trzech. A jak przyjechała ochrona, to z rozpędu pałkami dostało się i nam - opowiada Paweł, bywalec krakowskich lokali.
Swojego czasu za niebezpieczne uchodziły również Kazimierz i Stare Podgórze, ale te dzielnice w ostatnich latach znacznie się ucywilizowały. Co ważne - nie należy wierzyć tym, którzy przestrzegają przed grasującymi po ulicach kibolami. Wbrew obiegowej opinii, raczej nie zdarza się, żeby w wojnach pseudokibicowskich gangów ucierpiał ktoś postronny. Krakowianie już dawno nauczyli się, że otwarte manifestowanie klubowych sympatii może się tu źle skończyć.
Źle skończyć się może także parkowanie na cieszących się złą sławą osiedlach. Mieszkańcy Azorów do dziś pamiętają, jak wandale ukradli koła w kilku parkujących tam samochodach, a łącznie 30 uszkodzili.

Reszta w komentarzu
Ci ludzie poznali się na Polskim forum o tematyce amatorskich konstrukcji rakietowych. By realizować poważne projekty powołali do życia PTR.


Zainteresowanym polecam lekturę o PTR