Główna Poczekalnia (4) Soft Dodaj Obrazki Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
👾 Zmiana domeny serwisu - ostatnia aktualizacja: 2025-07-22, 21:51
📌 Ukraina ⚔️ Rosja Tylko dla osób pełnoletnich - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:07

#studia

Kilka spostrzeżeń o Ukraińcach z własnego doświadczenia
konto usunięte • 2014-11-08, 11:21
Poprzedni temat o muzułmanach się przyjął a kilka osób wnosiło o naskrobanie kilku własnych spostrzeżeń o Ukraińcach, więc lecę z tematem.

Słowem wstępu: To co zaraz napiszę może nie spodobać się większości tego portalu (wnioskując po komentarzach pod tematami dotyczącymi Ukrainy) jednak są to moje osobiste spostrzeżenia i doświadczenia, jeśli nie potrafisz przyjąć do wiadomości czyjegoś poglądu i zamierzasz rzucać gównem w monitor- oszczędź nerwów sobie i mnie i nie czytaj dalej.

Do rzeczy: O ile o muzułmanach wypowiedziałem się dość negatywnie, o tyle ze strony Ukraińców zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony. Są to ludzie tak kurewsko podobni do polaków że aż się tego nie spodziewałem. Widać w nich duży patriotyzm, często w rozmowie z nimi można usłyszeć że chcieliby wrócić do ojczyzny z dobrym wykształceniem zapewniającym przyszłość i dobrobyt, nie rzadko witają się między sobą czymś w stylu: "Chwała Ukrainie" (broń cie cieślo z Nazaretu nie pomyślcie że to jacyś ichni narodowcy nienawidzący każdego oprócz swojego kraju) Są dość otwarci, można z nimi swobodnie pogadać na poziomie bez uczucia że uważają się za kogoś lepszego (patrz poprzedni temat i muzułmanie). Mają także dość ciekawy stereotyp co do polaków, mianowicie krąży u nich przeświadczenie że wschód polski do tzw. "dobrzy ludzie", podobni do nich, którzy dobrze im życzą itd. zachód polski natomiast według tego stereotypu to ludzie zapatrzeni w siebie nie dostrzegający niczego poza czubkiem własnego nosa. Przechodząc do ich opinii o Rosjanach: Nienawidzą ich jak przysłowiowych psów (trudno im się w sumie dziwić), a Wladimira Wladimirowicza traktują jak zło wcielone. Mieszkam na piętrze z dość sporą ich liczbą i jak na razie nie mogę powiedzieć złego słowa, żyje się z nimi bezproblemowo, co więcej- można się z nimi dobrze za kumplować i napić (lubią cydr xD). No i pokrótce o najważniejszym temacie: wojnie na wschodzie ich kraju. Pokrótce ponieważ jest to temat którego uważałem że nie powinno się samemu poruszać dopóki ktoś z nich nie wyjdzie z inicjatywą. Dowiedziałem się ciekawych rzeczy o tym co się tam dzieje i streszczając to mogę powiedzieć że mają totalny rozp🤬ol w kraju, gospodarka leży i już nawet przestała kwiczeć, tzw. "Separatyści" to bujda na kółkach, walczą tam zwykli ruscy żołnierze a to co mówią u nas w TV nawet w 1/3 nie przedstawia jak c🤬jowo tam jest i jak ludzie mają przej🤬e.

To chyba tyle, nie przychodzi mi do głowy nic więcej co chciałbym napisać w tej chwili, jeśli ktoś miałby jakieś pytania niech pisze w komentarzu, jeśli zauważę i będę znać odpowiedź to odpowiem.
Wydział mechatroniki, matematyka, ćwiczenia.

Za oknem trwa jakaś budowa lub malowanie ścian. prowadzący rozwiązje zadanie na tablicy. Nagle zza okna słychać krzyk jakiegoś robotnika:
- Zbyszek, k🤬aaa, źle to robisz!
Wtem prowadzący odchodzi troche od tablicy i patrzy się na nią krótką chwile i mówi:
- nie no, k🤬a, dobrze jest

i kontynuuje zajęcia

*****

Podczas laborki z PKT jednemu ze studentów zadzwonił telefon. Jako dzwonek miał ustawiony charakterystyczne nagranie "dzień dobry" wypowiadane przez Czesia - bohatera popularnego w owym czasie serialu animowanego "Włatcy Móch". Prowadzący rozejrzał się po sali i pyta:
- kto to?
Studenci zachowując solidarność z kolegą nie wskazali winnego, ale ktoś żartem powiedział:
- Czesio-
Na co wykładowca:
- No ja wiem, że Czesio! I pytam, kto ma taki fajny dzwonek, bo chciałbym, żeby mi też przesłał.

*****

Matematyka, Analiza Mat. I, MiNI

Początek zajęć, wszyscy szumnie rozmawiają, mimo, że powinna trwać już Analiza. Prowadzący wstaje i przechodzi między ławkami. Najpierw w pierwszym rzędzie, szum nieco ucicha. Potem w drugim rzędzie... /rozmowy powoli cichną/ aż gdy dr przechodzi pomiędzy ostatnimi ławkami następuje kompletna cisza i wszyscy z zaciekawieniem obserwują poczynania prowadzącego. W tym momencie prowadzący tako oto rzecze:
- Nie jest to jeszcze udowodnione fizycznie, ale ja tak chodząc między ławkami pochłaniam hałas"
Studentka
crossdressphyxia • 2014-10-03, 11:46
Po roku studiów studentka wpada do domu i od progu krzyczy:

-Mamo! Mam chłopaka!
-Świetnie! Gdzie on studiuje?
-Mamo, on ma dopiero dwa miesiące.
prowadząca P :
P- to wie pan jak to zrobic czy nie?
J- nie, może jakas wskazówka?
P- musi pan wyciągnąc x z nawiasu i włożyć gdzieś indziej
J- Ok < wkładam>
P- nie tu! źle pan robi
J- sugeruje pani, że źle wkładam?
P- póki pan nie włoży, to sie nie dowiem

Gdy w końcu udało mi się dobrze włożyć:
P- O widzi pan, już pan umie wkładać!

Materiał własny, do dziś klepie pamięciówe
Młody Rosjanin vs oczekiwania
konto usunięte • 2014-05-26, 21:39
Jak widać nie wszędzie studia cieszą się takim powodzeniem jak u nas. Znajomość rosyjskiego prawie niepotrzebna do zrozumienia:


Ale jeśli ktoś nie rozumie to znaczy to z grubsza tyle:
ukryta treść

-No co Eldar, dobrze, szkołę skończyłeś, maturę zdałeś dobrze, dlatego, że przygotowywałeś się dużo. Dobrze, chłopcze, dobrze.
No to co, gdzie dalej wybierasz się uczyć?
-CO ZNACZY DALEJ!? CO WYŚCIE OC🤬JELI, NA JEDENAŚCIE LAT K🤬A SKAZANY. IDZCIE K🤬A NA C🤬J. SAMI SIĘ DALEJ UCZCIE.
Akademicki Szałas
moris93 • 2014-04-13, 14:01
Skutki palenia herbaty na grupie studentów.

Materiał własny
Poszukiwania Pracy
konto usunięte • 2014-03-22, 18:33
Historia która mnie się przytrafiła:

Każdy, kto w dzisiejszych czasach kończy studia, wie, że prawdopodobnie odbył właśnie łatwiejszą część swojej kariery. Teraz musi on bowiem znaleźć PRA-CĘ. O tak! To jest dopiero wyzwanie. Nawet kończąc kierunki inżynierskie często trawi się młodość wysyłając dziesiątki CV dziennie. Ja idąc Technologię Chemiczną myślałem, że będę przebierał w ofertach pracy. Tak… i k***a przebieram. Właśnie napiszę Wam jak.

SYTUACJA 1
Po niezliczonej ilości CVek wreszcie dzwoni telefon. Odzywa się mała firma produkująca elementy z tworzyw sztucznych na wtryskarkach. Podjarany pierwszą rozmową odpierdzielam się jak szczur na otwarcie kanału i tłukę się busami (2,5h) do mieściny. W firmie nikt na mnie nie czeka, dopiero jak sekretarka dzwoni do kierownika produkcji, ten łaskawie przypomina sobie o mnie i przychodzi. Widząc mnie pod krawatem koleś trochę zdezorientowany. Rozmowa dość krótka:

JEGOMOŚĆ: Gdy zobaczyłem Pana CV to bardzo się ucieszyłem , że ludzie z takim wykształceniem chcą u nas pracować fizycznie.

W tym momencie czuję jak krew z dwojoną siłą zaczyna mi dopływać do skroni, a na czole pulsować żyła. To ja k***a jadę 2,5h autobusem(bo samochodu się nie dorobiłem, nie defekuję się kasą i by skończyć te zasrane studia musiałem wziąć kredyt studencki). Całe szczęście się uspokajam i nie przyp🤬zielam mu choć ochotę mam wielką.

JA: Rozumiem, że ta praca fizyczna to na jakiś czas, by zapoznać pracownika z produkcją, a później jakieś inne stanowisko?
JEGOMOŚĆ: Jakie na przykład?

JA: Inżynier procesu?

JEGOMOŚĆ: Nie. Mamy tylko pracę fizyczną i żadne stanowisko nie zwolni się w najbliższym czasie.

Zatkało mnie, wstyd mi było dzwonić do mamy po tej „rozmowie” bo cała rodzina za mnie kciuki trzymała.

SYTUACJA 2
Nie wybrzydzałem w ofertach. Wysyłałem na wszystko co związane z zawodem. Daleko czy blisko, ślę wszędzie. Nawet do Sosnowca kilka wysłałem. Telefon dzwoni jak jestem na działce. Co robię na działce? Wkopuję gnój ciotce – 100 zł za całą działkę, bo od rodziców pieniędzy nie biorę. Potrzebuję kasy, bo nie mam za co nawet do dziewczyny jechać. Dzwoni babeczka z firmy z Bytomia, praca na ½ etatu z minimalną krajową (czyli ½ z 1680 brutto) pyta się czy mnie to odpowiada. Ja, że oczywiście. Co z tego, aby dostać się do Bytomia mam kawał drogi(1h do Tarnowskich Gór, przesiadka i 0,5h do Bytomia). W ogóle mnie to nie przeszkadza. Ważne, by gdzieś się zaczepić. Zyskać doświadczenie, a później szukać dalej. Już w tym momencie dopada mnie mój wrodzony pech, sąsiad obok tnie drzewo i nie bardzo słyszę babkę i zamiast Bernardyńska usłyszałem Benedyktyńka. W Bytomiu przychodzę na Benedyktyńską a tu żadnej firmy nie ma. Nic. Więc dzwonię do dziewczyny aby mi sprawdziła firmę Multitech. Sprawdza, diagnoza prosta, pomyliłem ulicę. Mam jeszcze niecałe 10 min do rozmowy, kasy na takse nie mam. Dzwonię do babki czy można przesunąć rozmowę. Ona, że nie, bo mają wszystko zajęte – tylu chętnych. Dlaczego mnie to nie dziwi, przecież taka wspaniała oferta. Włączam internet w telefonie, a play ochoczo nabija mi niezły rachunek, bo nie mam pakietu internetowego. Traktuję to jako inwestycję . Usain Bolt nie dobiegłby tam punktualnie, chociaż patrząc na dystans to przydałby się raczej długodystansowiec. Nie ważne, biegnę jak Tomy Lee Johns w Ściganym. Słońce grzeję, a ja pocę się jak knur zarówno ze stresu jak i wysiłku. Nie mam najmniejszych szans, by być tam punktualnie, nie ważne, nie zmarnuje tej sznasy. Telefon mi pada, ale pamiętam koniec trasy i biegnę na pamięć. Biegnę przez czerwone światła, trawnikami no i stało się. Biegnąc skrawkiem zieleni wdeptuję moim świeżo wypastowanym butem w wielkie psie gówno upierdzielając buta naprawdę zdrowo. To już jest koniec, jestem spóźniony dobre 10 min, śmierdzę cały, a buta mam tak doszczętnie wysmarowanego gównem, że mam ochotę go wyp🤬zielić . W dodatku nie mam nawet żadnej chusteczki by go wyczyścić . Normalnie myślałem, że się popłaczę. Wtedy uświadomiłem sobie, że cała ta obecna sytuacja z brakiem pracy po studiach jest jak to moje gówno na bucie. Nie ważne jak się starasz, to zawsze ono tam jest.

Oznaczenia wiekowe materiałów są zgodne z wytycznymi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

 Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie
Funkcja pobierania filmów jest dostępna w opcji Premium
Usługa Premium wspiera nasz serwis oraz daje dodatkowe benefity m.in.:
- całkowite wyłączenie reklam
- możliwość pobierania filmów z poziomu odtwarzacza
- możliwość pokolorowania nazwy użytkownika
... i wiele innnych!
Zostań użytkownikiem Premium już od 5,00 PLN miesięcznie* * przy zakupie konta Premium na 3 miesiące. 6,00 PLN przy zakupie na jeden miesiąc.
* wymaga posiadania zarejestrowanego konta w serwisie
 Nie dziękuję, może innym razem