Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#wycieczka

Wycieczka
Allocer • 2013-11-04, 0:04
Na jednej z wycieczek szkolnych, złapaliśmy jednego z naszych kolegów masturbującego się pod prysznicem.
Nie brzmi źle, ale zniszczyło to naszą wycieczkę do Oświęcimia.
Rosjanie mają to do siebie, że lubią budować duże budowle. Ich dar dla nas, czyli Pałac Kultury i Nauki w stolicy jest tego przykładem (najwyższy budynek w Polsce). No i jak już kilka razy mieliśmy okazję na sadistic.pl widzieć, Rosjanie lubią czasem sobie powchodzić na wysokie budyneczki. Był już pan co podciągał się na krawędziach anten i wież, chodził po gzymsach. Inni stawali na rękach na krawędzi itp. Słowem na sam widok można było, mówiąc kolokwialnie - zj🤬 się w gacie gorąca kupą. W moim materiale panowie Vadim Mahora oraz Vitaly Raskalovym pokazują nam Europę z właśnie takiej, ciekawej perspektywy (jest i Polsza kochana). Oczywiście reszta fotek w komentarzach hew fan.





Po więcej zdjęć z wyprawy zapraszam na: dedmaxopka.livejournal.com/71558.html , raskalov-vit.livejournal.com/133352.htmlcutid1 .
Polecam też inne zajebiste galerie, są tam też i kupogenne filimiki.
Rura strażacka
Kruszynka126 • 2013-08-13, 14:24
Znajoma pracuje jako pani przedszkolanka. Pewnego dnia zostałam poproszona przez ową koleżankę, abym poszła z nią i jej podopiecznymi na wycieczkę do straży pożarnej jako "obstawa" i pomoc w ogarnianiu całej gromadki. Kiedy już byłyśmy już na miejscu pokazywałyśmy dzieciakom wraz z panem strażakiem różne pierdoły. W pewnym momencie podeszłam do rury strażackiej w celu wytłumaczenia do czego owa służy. Kiedy złapałam za rurę i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć jeden ze strażaków wychylił się przez "dziurę" na górze i krzyknął na cały regulator "Zenek! włącz muzykę". Dobrze, że dzieciaki nie zajarzyły o co chodzi...
Siemanko wszystkim.
Wiem, że 90% sadoli to internetowi napinacze, którzy pod każdym woodstockowym filmikiem piszą "lewackie ścierwa", więc zwracam się tylko do tych pozostałych 10%, którzy wiedzą co to dobra zabawa, kiedy będzie ciemno i gdzie jest Jarek.

Film ten może jest mało sadystyczny, ale jest to materiał własny, poskładany wczoraj wieczorem.

Może zacznę od początku.
Postanowiliśmy jechać na Wooda samochodem. W jedną stronę pociągiem da się jechać, ale powrót nie za bardzo mi się podoba.
Tak więc, skoro będziemy jechać taki kawał, to może pozwiedzamy trochę Polskę? Obraliśmy jakieś 7-8 punktów, które warto odwiedzić (między innymi Zamek Książąt Brzeskich, park miniatur w Wałbrzychu i inne), jednak zabrakło nam na to wszystko czasu.

Ostatecznie trasa wyglądała następująco:
28.07.2013r:
- Wyjazd z Żor
- Zwiedzanie zoo w Opolu
- Nocleg w okolicach Wałbrzycha.

29.07.2013r:
- Zwiedzanie podziemnego miasta w Głuszycy,
- Dotarcie na Woodstock.

30.07.2013r - 04.08.2013r:
- Zabawa na Woodstocku

04.08.2013r:
- Wyjazd z Kostrzyna,
- Nocleg w okolicach Świebodzina.

05.08.2013r:
- Spacer po parku Mużakowskim + zwiedzanie Bad Muskau (Niemcy),
- Zwiedzanie Wrocławia,
- Koniec imprezy.



Łącznie przejechaliśmy 1416 km.
Może to nie dużo, ale to pierwszy nasz taki wyjazd, moja pierwsza długa trasa (mam prawko niecałe 2 lata) i wiadomo, strach trochę był.

Teraz strona trochę bardziej techniczna.
Gnietliśmy się w Nissanie Micra 1.0 na gazie.
Filmy były kręcone starym aparatem Panasonic Lumix LZ-7, a nagrania samochodowe - wideorejestratorem Manta MT4041 (czasem w hd, a czasem vga - oszczędność miejsca na karcie).
Myślę, że to tłumaczy kiepską jakość nagrania.

Podsumowując - Polecam wszystkim takie wypady, zwiedzajcie, podróżujcie i planujcie tak, abyście mieli więcej czasu na zwiedzanie.

Następne nagranie może zostanie nagrane trochę bardziej profesjonalnie. Do zobaczenia za rok ^^
Na rowerze do Rumunii - film własny.
Konto usunięte • 2013-07-17, 20:33
Cześć. Przedstawiam film streszczający 16 dni wyprawy rowerowej do Rumunii. Myślę, że może zainteresować każdego, a na pewno pasjonatów. Uprzedzając lamenty pojebów - tak, muzyka jest c🤬jowa, dostałem ją w pudełku razem z gopro, które kupiła mi mama, bo jestem pasożytem. I tak, jestem pedałem bo cholernie lubię ten gatunek muzyki.
Resztę serdecznie pozdrawiam i czekam na Wasze komentarze!
Przewodnik
BongMan • 2013-06-29, 14:16
- Pro... wyciecz... na pra... widzi... pał..., na lew... dru... pał...
- Panie przewodnik, co pan wygadujesz? Nie idzie pana zrozumieć!
- A bo ja jestem półprzewodnik.
Wycieczka na dno oceanu
Konto usunięte • 2013-06-17, 20:32
Oceany stanowią około 70 procent powierzchni naszej planety. W tym artykule pokażemy co czekałoby nas, gdybyśmy wybrali się na dno któregoś z nich na spacer.



Przede wszystkim, ocean jest dość głęboki.



Jest tak głęboki, że strach o tym myśleć.

Panuje tam tak wielkie ciśnienie, że ciało człowieka* zostałoby sprasowane po zrobieniu ćwierci drogi na dno.
* Jeśli nie będzie to ciało Jamesa Camerona, który mógł sobie pozwolić na budowę miniaturowej łodzi podwodnej zdolnej wytrzymać nacisk miliardów ton wody.

Wnętrze oceanu wygląda w przeważającej części tak:



Ciemno jak w du*ie. Jeśli boisz się ciemności - spacer po dnie oceanu będzie nietrafionym pomysłem.

I chyba lepiej, że jest ciemno, bo mógłbyś zobaczyć to:



Lub to:



To smutne żyjątko to Bathynomus giganteus. Ma rozmiar twojej rozmiar głowy.
Jesteśmy przekonani, że żywi się duszami, choć Wikipedia podaje inaczej. Większość głębokomorskich mieszkańców to stwory rodem z koszmarów SF.

Towarzystwa dotrzymają nam pająki wielkości stołu.



I nie bardzo jest gdzie się przed nimi ukryć.

Robaki morskie na tyle duże, by można ich użyć jako cumy jachtu.



Bardzo śliskiej cumy.

Zaś ten przyjemniaczek:



Nie został nazwany Szatanem, Grozozbójem czy Monstrum Ciemności, lecz rekinem falbankowym. Falbankowym!

Naukowcy szacują, że aż 80% wszystkich żywych istot żyje w oceanie.



Wiesz, ile to jest? Pomyśl o zwierzęciu, jakie kiedykolwiek widziałeś na własne oczy, i pomnóż to przez milion*
*(te obliczenia mogą nie być jakoś bardzo precyzyjne).

Ponieważ na dnie nie ma światła słonecznego, nie ma roślin. Więc prawie wszystko tam żeruje na mięsku.



Oto rozgwiazdy pożerające tuszę wieloryba. Kojarzysz te słodkie rozgwiazdy na plażach?

Wszystkie te dziwaczne potwory pływają w kółko, czając się, by rozsiekać cokolwiek znajdą.





To jest rekin goblin i właśnie próbuje zeżreć latarkę.
Do czego zmierzamy: Na dnie oceanu prawie wszystko ma zęby.



"proszę otworzyć usta i powiedzieć aaaa"

Dziury w dnie wyrzucają do wody wrzący kwas siarkowy, który rozpuściłby ciało do kości w kilka sekund. A te kości w kolejne kilka.



W kwasie tym żyją sobie robaczki, i dobrze im z tym.
Wokół unosi się jakaś gówniana zawiesina.



Dosłownie gówniana. Składa się z odchodów, odpadków i bakterii.

Większość głębinowych stworzeń jest kompletnie oderwanych od rzeczywistości. Na przykład to jest ryba barreleye:



A te dwie piłki tenisowe w środku jej głowy to jej oczy. Może nimi obracać w każdym kierunku, również do tyłu (czarne punkty na przedzie „twarzy” to nozdrza).

Najgorsze jest to, do tej pory naukowcy zbadali mniej niż 5% dna oceanu.



Mamy lepsze mapy Marsa niż dna oceanu.

Więc w zasadzie nie wiadomo, co tam może żyć.



I dlatego na wycieczkę lepiej wybrać się do parku.




ŹRÓDEŁKO
Autor: BF

Nie miałem pomysłu na kategorię więc nie wiem.
gwoździe
Konto usunięte • 2013-06-15, 15:18
Matka pakuje syna na wycieczkę:
- Zapakowałam ci chleb, masło i kilogram gwoździ.
- Po co?
- Jak to po co? Posmarujesz chleb masłem i zjesz.
- A gwoździe!?
- Tu są. Przecież spakowałam.