Najlepiej kupować od właściciela , nawet jechać do Niemiec (koszt około 1tyś zł) i tam szukać bezpośrednio od ludzi. Niemiec nie bawi się w machloje , kręcenie etc. Cena takiego samochodu jest czasem niższa - porównywalna do cen w Polsce, a czasem drożej wyjdzie, ale ma się pewność, że nie jest spawany z dwóch czy robiony po wypadku w stanach.
Niemcy mają takie ceny, że oni sobie co 4-6 lat wymieniają samochody i często jeżdżą nimi emeryci bo takich tam stać, a co za tym idzie stan jest niemal idealny, serwisowany itp.
Więc taką "perełkę po dziadku, który jeździł tylko w niedziele do kościoła" na prawdę można ustrzelić tylko trzeba szukać. Polecam bliżej zachodniej granicy bo przy wschodniej handlarze z polszy wszystko wykupują całymi tirami

.