24
324
Tak było. Kiedyś prawo było proste. Za zaatakowanie gówniaka kogucika czekała śmierć.
jak byłem mały to też miałem takiego koguta co za mną latał i musiałem sp🤬alac bo sie go bałem ale stary mi powiedział tak: kto jest wieksy ty czy on co sie dajesz więc wziąłem sobie jego rady do serca i za każdym razem jak leciał w moim kierunku to kopałem c🤬ja i po jakims czasie to on sp🤬alał przede mną jak mnie zobaczył haha (ogólnie to lubie zwierząta)
k🤬a nich to pokolenie zjebów wyginie i niech narodzi się w końcu empatyczna społeczność
Z mostu pod pociąg
podpis użytkownika
Z deszczu pod rynnęZ mostu pod pociąg
Jak byłem kilkuletnim gówniarzem, to też mnie kogut zaatakował i dziadziuś za karę mu łeb up🤬lił siekierą. Fajnie pierzasty futrzak sp🤬alał bez łba. To były piękne czasy...
Szrek_masochista napisał/a:
k🤬a nich to pokolenie zjebów wyginie i niech narodzi się w końcu empatyczna społeczność
Ja p🤬le, mam nadzieję, że nie masz na myśli lewackich-woke "ranisz moje uczucia" zjebów
podpis użytkownika
Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość.
Siriuz napisał/a:
Ja p🤬le, mam nadzieję, że nie masz na myśli lewackich-woke "ranisz moje uczucia" zjebów
Mam na myśli osoby, które uważają się za bogów, decydując o czyimś życiu; tak jak na filmie rodzice stwierdzili, że zabija koguta, bo im się tak podoba. Nie jest to normalne i zdrowe zachowanie, które nauczy dziecka jedynie traktowania zwierząt przedmiotowo. Na filmie nie są pokazane jakieś lewackie-woke, a więc o nich się wypowiadać nie będę, ponieważ nie na ten temat jest mój komentarz.
podpis użytkownika
Z deszczu pod rynnęZ mostu pod pociąg
Szrek_masochista napisał/a:
Mam na myśli osoby, które uważają się za bogów, decydując o czyimś życiu; tak jak na filmie rodzice stwierdzili, że zabija koguta, bo im się tak podoba. Nie jest to normalne i zdrowe zachowanie, które nauczy dziecka jedynie traktowania zwierząt przedmiotowo. Na filmie nie są pokazane jakieś lewackie-woke, a więc o nich się wypowiadać nie będę, ponieważ nie na ten temat jest mój komentarz.
Ile ty masz lat? 12? Jak to pokolenie "decydujace" o zyciu i smierci zwierzat wyginie to bedziesz wp🤬lal żwirek i ciastka z błota. Empata sie k🤬a znalazl. Ty myslisz ze ci ubodzy chinole trzymali tego koguta jako maskotke? Bylem kiedys mlody i glupi...ale nie az tak mlody i glupi.
Szrek_masochista napisał/a:
Mam na myśli osoby, które uważają się za bogów, decydując o czyimś życiu; tak jak na filmie rodzice stwierdzili, że zabija koguta, bo im się tak podoba. Nie jest to normalne i zdrowe zachowanie, które nauczy dziecka jedynie traktowania zwierząt przedmiotowo. Na filmie nie są pokazane jakieś lewackie-woke, a więc o nich się wypowiadać nie będę, ponieważ nie na ten temat jest mój komentarz.
Gdzieś Ty się chował? Zwierzęta hodowane są po to, żeby umrzeć. Kiedyś na wsi od małego każde dziecko wiedziało skąd się bierze mleko, mięso. Asystowało się przy świniobiciu, myciu flaków, zabijaniu kury, gęsi, kaczki, skubaniu ptactwa, zabijaniu królika. Nie było tłumaczenia, że świnka uciekła, tylko wszyscy czekali na smażoną wątróbkę na podgardlu i cebuli. Metodą na agresywnego koguta zawsze było ścięcie, bo koguty miały zwyczaj skakania na głowę, drapania i dziobania po oczach. Zapobiegawczo takie osobniki eliminowało siè już po pierwszym incydencie agresji i nie było to tajemnicą przed dziećmi.
piterpiotrek napisał/a:
jak byłem mały to też miałem takiego koguta co za mną latał i musiałem sp🤬alac bo sie go bałem ale stary mi powiedział tak: kto jest wieksy ty czy on co sie dajesz więc wziąłem sobie jego rady do serca i za każdym razem jak leciał w moim kierunku to kopałem c🤬ja i po jakims czasie to on sp🤬alał przede mną jak mnie zobaczył haha (ogólnie to lubie zwierząta)
Miałem kiedyś podobnie tyle, że miałem ze 12 lat. Pojechaliśmy do wujasa i ciotki na wichurę. I mnie i siorke moja młodszą ganiał kogut więc wyłapał dwa razy z laczka i przestał nas ganiać. Nie jakieś kopy mocne ale za drugim razem zrozumiał, że nie ta waga. Koniec
mój dziadek też urąbał łeb kogutowi, jak kogut poranił moją malutką kuzynkę, do tej pory pamiętam smak i zapach rosołu.... to se nie wrati...
podpis użytkownika
God send us a massage: if you can't take a joke go fack yourself!
Baronessa napisał/a:
Jak byłem kilkuletnim gówniarzem, to też mnie kogut zaatakował i dziadziuś za karę mu łeb up🤬lił siekierą. Fajnie pierzasty futrzak sp🤬alał bez łba. To były piękne czasy...
Kogut myślał o niedzieli, a w sobotę lep mu ścięli.
Nome napisał/a:
mój dziadek też urąbał łeb kogutowi, jak kogut poranił moją malutką kuzynkę, do tej pory pamiętam smak i zapach rosołu.... to se nie wrati...
Baronessa napisał/a:
Jak byłem kilkuletnim gówniarzem, to też mnie kogut zaatakował i dziadziuś za karę mu łeb up🤬lił siekierą. Fajnie pierzasty futrzak sp🤬alał bez łba. To były piękne czasy...
To dziadek za mądry nie był. Kogut ma być agresywny, inaczej nie będzie zapładniał kur, a taka jego rola.