Henboh napisał/a:
To się zdecyduj. Nie usprawiedliwiasz ich, ale nie są w 100% winni.
Czyli jeśli przy fontannie nie stoi ochrona 24/7, to można zniszczyć? Jeśli nikt nie patrzy to można kraść. Jeśli przepisy nie zabraniają/są w nich luki to można na tym kasę zgarniać.
Nie gadaj tak, jakbyś nie wiedział o co mi chodzi...
Polacy czasami tacy są, że jeśli jest okazja to ukradną, a jeśli się na*jebią, a impreza będzie nudna to coś zniszczą... NIE MÓWIĘ ŻE WSZYSCY (żeby znowu jakiś pętak się nie do*ebał), po prostu w naszym społeczeństwie jest ku temu większe ryzyko (no chyba nie zaprzeczysz) i każdy powinien mieć tą świadomość - lepiej zapobiegać, niż leczyć (naprawiać potem)...