

Seba540 napisał/a:
17-latek wszedł na słup energetyczny średniego napięcia. Porażony prądem spadł z wysokości kilkunastu metrów, zmarł w szpitalu. Prokuratora wszczęła śledztwo.
Nie to nie ten
Wypadek był taki,że naćpany małolat wlazł na słup SN i po kontakcie z 15 kv c🤬j go strzelił :E
PS u mnie na przelot leci linia 220 k słupy wysoko jak i kable ,ale gdy przechodzi się to słychać jak brzęczy czekam na Piotrusia który wejdzie w kontakt z taką linią:p
PS u mnie na przelot leci linia 220 k słupy wysoko jak i kable ,ale gdy przechodzi się to słychać jak brzęczy czekam na Piotrusia który wejdzie w kontakt z taką linią:p
SzychaRKS napisał/a:
Dotknął linii i zginął.
Czy dotknal oby na pewno?
Zjechał jak strażak sam po rurze w remizie do garażu podczas alarmu.
Dobrze rozumiem, że jak prąd płynął od prawej do lewej ręki lub do nóg, czyli po drodze było serce to raczej c🤬jnia dla Piotrusia?
K🤬a jakim trzeba być zj🤬ym downem szkoda tylko że koledzy nie wzięli z niego przykład

rafalxp napisał/a:
Wypadek był taki,że naćpany małolat wlazł na słup SN i po kontakcie z 15 kv c🤬j go strzelił :E
PS u mnie na przelot leci linia 220 k słupy wysoko jak i kable ,ale gdy przechodzi się to słychać jak brzęczy czekam na Piotrusia który wejdzie w kontakt z taką linią:p
Efekt będzie zapewne mniej więcej taki:
sadistic.pl/to-w-pakistanie-prad-maja-vt544489,30.htm
Raziel1984 napisał/a:
Pewnie "myślał żę jak bezposrednio nie dotknie kabla to nic mu się nie stanie no to teraz już wie
wygląda jak by ten łuk po tym zegarku przeskoczył ??
Dokładnie to po sekundniku.
kolejny napisał/a:
Dobrze rozumiem, że jak prąd płynął od prawej do lewej ręki lub do nóg, czyli po drodze było serce to raczej c🤬jnia dla Piotrusia?
Dokładnie. Jakby dotknął lewą stopą (a rękami wcale się nie trzymał słupa) to prąd wyleciałby prawą stopą i nic by mu się nie stało. Oprócz wiecznego wzwodu oczywiście, bo fiut i jaja po drodze.