Geraldinio napisał/a:
Wygenerowanie energii do naładowania takiej ciężarówki z agregatora wytwarza dużo mniej spalin niż wytworzyłaby gdyby jechała całą trasę na ON.
Ale tego prawacki ciemnogród nie rozumie. Globalne ocieplenie to ściema lewaków.
Kiedy ostatnio lepiliście bałwana?
Specjalistą nie jestem, ale z tego co wiem, to właściwie każda przemiana energii, jaką potrafimy wykonać jest obarczona stratami (ciepło, wibracje itp). Trzeba się zastanowić jakie straty energii są na agregacie, następnie na transformatorze/przetwornicy/zasilaczu (jak zwał tak zwał), samo ładowanie baterii również generuje straty (rozładowywanie też, bo jednak zawsze jakieś ciepło się wydziela) i jakie straty są na silniku elektrycznym który owy pojazd napedza. W tym łańcuchu masz sporo ogniw, które zawsze będą generować straty. Na koniec należy zastanowić się jakie straty ma silnik diesla i porównać. Fizykiem nie jestem, więc nie policzę tego. Dodać muszę jednak, że w agregacie który generuje prąd do ładowania tego wehikułu również jest silnik diesla więc to tak jakbyś porównywał 2 takie same silniki, z tym, że do jednego z nich jest podlączona jeszcze kupa ustrojstw.
