
Zaczął awanturę na ulicy, bo kobieta puściła bucha obok przystanku
Pomimo tego, że jest zakaz palenia w miejscu publicznym chłop zachował się tragicznie. I jak zwykle ludzie siedzą i nie reagują
Gdzie to się działo? Jak gdzieś niedaleko mnie, to będę na niego polował ze szlugiem w mordzie i smartfonem w ręku. Drugi odcinek może przynieść zwroty akcji.
No jak Ciebie nie stać to nie pal a od tych co palą za swoje a nie za twoje to się odczep. Nie przeklnę bo bana znowu dostanę.
Tak czy inaczej nie palisz i co, jeździsz Ferrari?
Więc zamknij dupę.
Nie, nie palę i niezmiennie twierdzę, że to skrajna głupota, kultura roboli po zmianie
A ja palę i nikogo nie oceniam, czy to robol po zmianie czy nie.
Wolny wybór.
Faktycznie, jeśli zdarza mi się zapalić w miejscu publicznym, zdecydowanie odchodzę od ludzi, by im nie dmuchać.
No jak Ciebie nie stać to nie pal a od tych co palą za swoje a nie za twoje to się odczep. Nie przeklnę bo bana znowu dostanę.
Tak czy inaczej nie palisz i co, jeździsz Ferrari?
Więc zamknij dupę.