

I z tego właśnie powodu uważam że rowery powinny być rejestrowane i posiadać tablice rejestracyjne.
I przez bandę debili + Ciebie i tobie podobnym mamy płacić oc + za parę lat pewnie przegląd + opłaty rejestracyjne za to, że przy naszej pięknej pogodzie 10x do roku wyjadę rowerem z domu. Dodatkowo może jakiś egzamin. Zresztą swego czasu w Polsce był obowiązek rejestracji rowerów i to gdy było ich na drogach jakieś 100 razy więcej...i zniesiono ten obowiązek, bo był po prostu idiotyczny.
Przez takich cyganów j🤬ych, wymyslają potem durnoty i nowe kary dla wszystkich. Bo jak wymyslą jakąś karę dla nich, to tak żebyśmy wszyscy oberwali, nie tylko oni 😉 A jeszcze to gówno ma fanów w internecie bo to co widzimy, to była transmisja na żywo i inne podobne ameby, wysyłały mu pieniądze, śmieciowi.
Otóż to. Już w tym temacie jest taki jeden Jeszcze mi ciota dała łapkę w dół, bo zapłaciła za premium. Nawet nic nie napisał

I przez bandę debili + Ciebie i tobie podobnym mamy płacić oc + za parę lat pewnie przegląd + opłaty rejestracyjne za to, że przy naszej pięknej pogodzie 10x do roku wyjadę rowerem z domu. Dodatkowo może jakiś egzamin. Zresztą swego czasu w Polsce był obowiązek rejestracji rowerów i to gdy było ich na drogach jakieś 100 razy więcej...i zniesiono ten obowiązek, bo był po prostu idiotyczny.
i swoim idiotycznym zachowaniem doprowadzą do tego ,że to wróci.
I przez bandę debili + Ciebie i tobie podobnym mamy płacić oc + za parę lat pewnie przegląd + opłaty rejestracyjne za to, że przy naszej pięknej pogodzie 10x do roku wyjadę rowerem z domu. Dodatkowo może jakiś egzamin. Zresztą swego czasu w Polsce był obowiązek rejestracji rowerów i to gdy było ich na drogach jakieś 100 razy więcej...i zniesiono ten obowiązek, bo był po prostu idiotyczny.
Wystaczy otagować kazdy rower, przypisać do wlasciciela I gotowe. Koszt znikomy. Rowerzysta wpadł Ci na maskę, a miał czerwone? Odczyt danych, jazda po kasę z ubezpieczenia albo od komornika.
Psy capnęły nieotagowany rower? Kierujący 3k na fundusz nieubezpieczonych, rower na sprzedaż albo na złom.
Karta rowerzysty w szkole, to nie był taki zły pomysł. Każdy dzieciak miał chociaż wytłumaczone, że nie jedzie się na czerwonym, że trzeba być ostrożnym i lepiej nie wp🤬lać się pod samochód.
Nie jest to idealne rozwiązanie, ale tanie i względnie skuteczne.
Przy okazji byłby dobry content na Sadola. Biegający pedalarze rozcierający obolałe dupska w lajkrach.