📌
Ukraina ⚔️ Rosja
- ostatnia aktualizacja:
30 minut temu
🔥
Indyjski połykacz ognia
- teraz popularne
Jednak co biały człowiek, to biały człowiek. Miło dla odmiany popatrzeć na kogoś, kto myśli.
Zdarzyło mi się pchać pod górkę samemu (na długim podjeździe przed domem) Mercedesa Vito, nie chce mi się wierzyć że nie daliby rady wypchać tego VW ręcznie.
żmij napisał/a:
Kąt wyprzedzenia sworznia to, w pewnym uproszczeniu, miejsce zamocowania zwrotnicy/sworznia w odniesieniu do pionowej średnicy koła. Jeśli jest przed- to podczas ruchu w przód koło będzie się dopasowywać do kierunku, jak w wózku sklepowym.
Wiem o tym, ale jak już sworzeń nie trzyma... Piszę, że przy urwanym sworzniu, koło zawsze "otwiera" się tak:
Więc jak pchać, to tylko do tyłu.
elim napisał/a:
Zdarzyło mi się pchać pod górkę samemu (na długim podjeździe przed domem) Mercedesa Vito, nie chce mi się wierzyć że nie daliby rady wypchać tego VW ręcznie.
Z prawie urwanym lewym przednim kołem jak w tym wypadku?
zastanawiam się jak ten rzęch przechodził przeglądy
pewnie u szwagra
pewnie u szwagra
dwakilo napisał/a:
Z prawie urwanym lewym przednim kołem jak w tym wypadku?
nawet nie zauważyłem, w takim przypadku gość faktycznie wybrał najlepszą opcję,
Sworzen wahacza wyskoczyl a przez to polos sie wysunela z skrzyni biegow , mechanizm roznicowy zadzialal i odjelo mu naped dlatego nie mogli ruszyc ps, jestem mekanikiem
Dostojny napisał/a:
Spójrz co się dzieje w trakcie przejeżdżania przez przejazd z lewym przednim kołem - ja zakładam, że urwał się sworzeń albo końcówka drążka. Zakładam też, że normalnie mogli tego strupka przepchnąć na luzie do tyłu.
Ja tak miałem jak przejeżdżałem przez garba 10 na godzinę. Górny sworzeń wyskoczył. Koło zablokowało się w nadkolu. Co ciekawe 2 dni wcześniej byłem na szarpakach na przeglądzie, a dzień wcześniej robiłem 120 km trasę po ekspresówce. A nie jechałem wtedy 50 km/h
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na ukrycie oznaczeń wiekowych materiałów zamieszczonych na stronie