JoSeed napisał/a:
A tak z ciekawości... Nawet, gdyby weszła przez tylne drzwi to faktycznie byłby to za duży ciężar dla osobówki?
Dzięki za info
Ciężar nie jest problemem, jeżeli samochodem nie jest jakaś stara Łada z tylnym mostem trzymający się na taśmie klejącej.
Kłopot jest tylko w rozmiarach tej kobiety. Wszerz się tak rozlewa, że z przodu się nie zmieści. Z tyłu, by się może dało ją posadzić, jeżeli przedni fotel wystarczająco da się przesunąć do przodu. Jeżeli się nie da, to przecież go nie wymontujesz i nie zostawisz na podwórku klientki. Poza tym, nie wiem, jak przepisy w stanie Michigan, jeżeli jednak jest tam obowiązek zapinania pasów, to nie ma w zwykłych osobówkach takich, których długość by wystarczyła.
Ta kobieta, powinna była po prostu zamówić bardziej odpowiedni transport - w USA, są firmy dysponujące pojazdami większymi, wygodniejszymi i odpowiednio wyposażonymi, także w ramach usług Uber i podobnych - często nie ma nawet poważniejszych ograniczeń wagowych pasażera i jeżdżą nimi osoby ważące po 250 - 300 kg.
Kierujący miał prawo odmówić przewozu kogoś takiego, ale powinien był zamówić w swojej firmie inny pojazd lub grzecznie poprosić pasażerkę, by taki sobie zamówiła, bez przytyków na temat jej wyglądu i wagi.
P.S.
W mojej rodzinie, krąży opowieść, o tym, jak solidne były kiedyś Maluchy, czyli Fiaty 126p. Wujek z ciotką, mieszkający w Kielcach, co roku jeździli tym samochodem na wczasy nad Bałtyk, a dwa razy byli nawet nad Balatonem. Wujek ważył ze 120 kg, a ciotka ponad 150kg. Autko, nigdy się nie psuło.