
Rondo Tybetu, Wola, Warszawa. Pieszy w stanie krytycznym, kierownik zwiał.
Nie ma prawomocnego wyroku, może jeździć nawet jak nie ma prawka bo leży w UM. Domniemanie niewinności po to właśnie powstało. A jak minął okres sugerowanej przez prokuratora kary, a dalej nie ma wyroku, to jak się odwoła, to muszą mu prawko oddać po sprawdzeniu na egzaminie. Takie mamy prawo, dostosowane dla wtajemniczonych, a nie dla plebsu.
A tak się morawiecki chwalił ze zreformowal sądy i jest lepiej... tak lepiej że sprawa tego kolesia sie ciągnie latami..
Brawa dla pana na prawym pasie, który zachęcił idiotę do wbiegnięcia na przejście na czerwonym. Ilu ludzi na cmentarz wysłały takie życzliwe z🤬by, które na widok przejścia dla pieszych dostają umysłowej sraczki
Przecież ludzie na protestach zdejmowali matki przez głowę w obronie "wolnych sądów" i c🤬j wyszło z kaczych planów. Poza tym Dudu nagle wyhodował sobie jaja i zawetował ich ustawę Złote rybki już zapomniały?
Wina kierowcy. Pieszy na przejściu ma pierwszeństwo!
Kierowca miał zakaz i czeka na wyrok, ale tutaj to nie jego wina.
Nie powinien uciekać.
Ewidentne wtargnięcie na jezdnię, gdyby nie był naćpany powinien wygrać w sądzie jak pan N.