Mieszkanka Zielonej Góry jadąc na rowerze na przejażdżkę w celu dotlenienia organizmu i oczyszczenia płuc na łonie natury z zalegających toksyn doznaje potrącenia gdy czyni wjechanie na przejście. Samochód nie zatrzymał się do postoju i potrąca z lekka rowerzystkę na pewno ją dziwiąc.
Udostępnij na Facebooku
Skopiuj link
@up z jakiego filmu ten gif? Kolega pyta.
konto usunięte
2017-06-23, 11:18
@up rowerzystow pedale
Jest zakaz wyprzedzania na przejściu, koniec kropka.
kevlarx napisał/a:
@up rowerzystow pedale
Uderz w stół pedalarz się odezwie. Widzisz pedale rowerzysta to w weekendowy czas jedzie przez lasek nad jeziorko, albo w góry, za znajomymi lub rodziną. W tygodniu rowerzysta ten jeździ do pracy autem, i nie korzysta z różowych pasów dla pedalarzy, pedalarzu.
konto usunięte
2017-06-23, 12:25
@janlew
Widzisz pedale, rowerzysta to pelnoprawny czlonek ruchu drogowego, nie wazne gdzie sie wybiera ani kiedy. Czy w weekend nad jezioro, czy w tygodniu do roboty (moze nie zdajesz sobie sprawy jak wielu kierowcow zawodowych dojezdza do pracy rowerem), czy bez celu. Przepisy okreslaja ktoredy moze jezdzic - nie Ty. Niestety czesto zdarzaja sie Tobie podobni malkontenci sadzacy, ze wiedza lepiej i ze droga jest tylko dla nich. Otoz uswiadamiam, ze debile bez poszanowania wobec innych uzytkownikow drog czy nieznajacy/nieprzestrzegajacy przepisow drogowych posluguja sie nie tylko rowerami ale tez motocyklami i warto zauwazyc, nader czesto, autami.
tak kończy się zrzucenie całej odpowiedzialności na jedną grupę użytkowników dróg, pozwalając jednocześnie drugiej grupie na wyłączenie myślenia. Oczywiście wg przepisów w tym przypadku wina nie budzi wątpliwości. Natomiast ogólnie uprawnienia do poruszania się rowerem po drogach publicznych ludzie (niemający prawa jazdy) powinni nabywać po zdaniu egzaminu z przepisów ruchu drogowego. I w dalszym ciągu czekam na obowiązkowe ubezpieczenie OC rowerów - już 2gi rok nie mogę ściągnąć zadośćuczynienia od pedalarza, który najechał na moje nowe auto - bo nie pracuje i nic nie ma i komornik nie ma mu co zabrać. Dwa i pół tysia jestem w plecy za lakiernika.
kevlarx napisał/a:
@janlew
rowerzysta to pelnoprawny czlonek ruchu drogowego....
Już ci pisałem pedale, że ten członek ruchu drogowego, członku, to właśnie pedalarz. Czego nie zrozumiałeś?
Kierowca - uczestnik ruchu drogowego
Rowerzysta - ten sam kierowca na weekendowej przejażdżce rowerowej.
Pedalarz - członek ruchu drogowego. Członie.
janlew napisał/a:
Kierowca - uczestnik ruchu drogowego
Rowerzysta - ten sam kierowca na weekendowej przejażdżce rowerowej.
Pedalarz - członek ruchu drogowego. Członie.
Akurat, odcinając się od osobistych inwektyw, osoby posiadające prawo jazdy i poruszające się na rowerach najczęściej jeżdżą chodnikami. Pewnie wynika to ze świadomości, jak sami traktują rowerzystów będąc ca kółkiem.
konto usunięte
2017-06-23, 15:31
Proszę bardzo:
Sciezki rowerowe w PL zadko się krzyzują, więc ktoś jadąc po rondzie, moze zwyczajnie jechać w innym kierunku niż prowadzi ściezka o ktorej mowisz.
Pani na przejsciu jedzie dostatecznie wolno, po sciezce, nie po pasach i nie ma obowiazku schodzic z roweru.
Rowerzysta moze skorzystac z chodnika, jesli sa odpowiednie warunki, ale robi to z wlasnej woli, a nie przymusu.
Mają prawo byc niezadowoleni, poniewaz sciezka rowerowa nie sluzy do poruszania sie samochodem.
I mówię to jako kierowca który też jeździ rowerem. Ale jadąc rowerem uważam na siebie, bo jestem swiadom ryzyka jakie niesie kontakt z samochodem, lecz nie wszyscy rowerzysci posiadaja doswiadczenie w prowadzeniu auta.