42
235
Jak się jeździ taką skorupką to w piach.
podpis użytkownika
mam w dupie małe miasteczka
Gunter88 napisał/a:
Krzyż już tam był nieprzypadkowo.
to hydrant
Wydaje mi się że na przodzie felgi to stalówki bo ciemno tak a tył to alu. Więc pewnie przód opona zimowa a tył letnia. Więc dupa - jak to dupa - poszła bokiem i wp🤬liła w dafa.
K4ntaros napisał/a:
Wydaje mi się że na przodzie felgi to stalówki bo ciemno tak a tył to alu. Więc pewnie przód opona zimowa a tył letnia. Więc dupa - jak to dupa - poszła bokiem i wp🤬liła w dafa.
Co mają zimowe opony do rzeczy? Przecież tam nie ma śniegu, nawet widać kałuże na drodze. Koleś zwyczajnie stracił przyczepność bo ZAP🤬LAŁ i zrobił gw🤬towny manewr i debil nie potrafił wyprowadzić, nawet widać że choć leci lewym bokiem to koła ma cały czas prosto zamiast skręcać w prawo żeby próbować wyjść z poślizgu. Typowy mistrz prostej
omgomgomgomg napisał/a:
to hydrant
W c🤬j wysokie hydranty mają w Wodzisławiu
BigLebovsky napisał/a:
Jak się jeździ taką skorupką to w piach.
Sądzę, że jak się jeździ takim Getzem normalnie, to się dojeżdza gdzie chce, a nie do piachu.
joti napisał/a:
Sądzę, że jak się jeździ takim Getzem normalnie, to się dojeżdza gdzie chce, a nie do piachu.
To jak z motocyklem, możesz jechać przepisowo, a ktoś w ciebie p🤬lnie i zabije. To już lepiej zap🤬lać i samemu mieć wpływ na własny los.
podpis użytkownika
Jest akcja - zabieramy banderowcom tablice rejestracyjne z samochodów
pfefe napisał/a:
Co mają zimowe opony do rzeczy? Przecież tam nie ma śniegu, nawet widać kałuże na drodze. Koleś zwyczajnie stracił przyczepność bo ZAP🤬LAŁ i zrobił gw🤬towny manewr i debil nie potrafił wyprowadzić, nawet widać że choć leci lewym bokiem to koła ma cały czas prosto zamiast skręcać w prawo żeby próbować wyjść z poślizgu. Typowy mistrz prostej
Ale jest zimno, więc twarda mieszanka na letnich jest jeszcze twardsza, czyli o w h🤬j mniejszej przyczepności niż po letnim deszczu.
podpis użytkownika
Doskonały i nieomylny inżynier to taki, który unika drobnych błędów na drodze do wielkiej katastrofy.