evilmatt napisał/a:
K🤬a jacy eksperci się wysrali w komentarzach. Jeden by kierowcę wyjął gołymi łapami przez rozbitą szybę kiedy auto by było w ruchu, drugi by go od razu odj🤬 z broni żeby nie uciekał itd. itp. A według mnie to funkcjonariusze popełnili jeden zasadniczy błąd, którego konsekwencje były później. Nie pomyśleli lub bali się o pojazdy służbowe (szukanie przez przełożonych winnego żeby było z czego fure naprawić, bo firma nie ma hajsu i połowa floty stoi niesprawna) żeby go porządnie zablokować. Mieli by go zablokowanego, to gdy stał prostopadle do ściany z wybitymi szybami i zgazowanym ryjem, to kwestią krótszej lub dłuższej chwili było by wyjęcie go z auta. Nie zablokowali, to miał miejsce na nabranie impetu i przebijanie się. Kiedy zaczął się przebijać, to włączyło się durne strzelanie w opony i rykoszety, a zdeterminowany typ i tak się przebił uszkadzając pojazdy. Mnie osobiście musiało by mocno poj🤬 żebym wpadł na pomysł próbować unieruchomić pojazd przy pomocy broni krótkiej o ile nie strzelam w kierowce do czego przesłanek tu nie bardzo było, a jakby były to i tak zj🤬y wymiar sprawiedliwości zrobiłby ze mnie bandytę 🤣
No strasznie się zesrałeś. Próbowali gazować i sami się kretyni zgazowali, "ekspercie".
Szyby wyj🤬i, a nie miał jak za bardzo się rozpędzić, to otwierasz drzwi i tyle. Ściana biedronki i tak rozj🤬a, to bardziej jej nie uszkodzi i daleko nie pojedzie.
C🤬j głupi chyba nawet pasów nie zapiął, to mogli go przez okno wyciągnąć na upartego.