Strona wykorzystuje mechanizm ciasteczek - małych plików zapisywanych w przeglądarce internetowej - w celu identyfikacji użytkownika. Więcej o ciasteczkach dowiesz się tutaj.
Obsługa sesji użytkownika / odtwarzanie filmów:


Zabezpiecznie Google ReCaptcha przed botami:


Zanonimizowane statystyki odwiedzin strony Google Analytics:
Brak zgody
Dostarczanie i prezentowanie treści reklamowych:
Reklamy w witrynie dostarczane są przez podmiot zewnętrzny.
Kliknij ikonkę znajdującą się w lewm dolnym rogu na końcu tej strony aby otworzyć widget ustawień reklam.
Jeżeli w tym miejscu nie wyświetił się widget ustawień ciasteczek i prywatności wyłącz wszystkie skrypty blokujące elementy na stronie, na przykład AdBlocka lub kliknij ikonkę lwa w przeglądarce Brave i wyłącz tarcze
Główna Poczekalnia Dodaj Obrazki Dowcipy Soft Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
 

#lamborghini

W środku zgiełku miasta Lamborghini, postanawia zawrócić w niedozwolonym miejscu. Niestety dla niego, napotyka niezadowoloną SUV-ową bestię, która zamiast upomnień, decyduje się na nieco drastyczną interwencję strzału w tył sportowego auta. To było ostrzeżenie, że nawet najwięksi "gracze" muszą przestrzegać zasad drogowych, nawet jeśli dysponują superszybkimi pojazdami.

Ferrari do nieba
~Velture • 2023-10-02, 21:12
Cytat:

Kierowca oraz pasażer ferrari zginęli na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.



Nie, nie to żółte ferrari. Nie, nie to czarne ferrari. Nie, nie to białe lambo... nie, nie to niebieskie lambo...
To czerwone ferrari... ale nie to z dachem... to drugie czerwone ferrari bez dachu

Włochy, dostawczaka tylko szkoda.

Bamborghini
~Velture • 2023-09-28, 11:09
Tak się bawią uczciwie i ciężko pracujący obywatele krajów bardziej cywilizowanych.
Jego stać na taką furę już po pół roku brania zasiłków!
Włoski producent zabawek, Maurizio Caramelli postanowił udać się do Warszawy w interesach w 1969 roku. Postanowił ze swojego zamku w Lombardii przyjechać do Polski samochodem. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt że owym samochodem było Lamborghini Miura P400s - prawie 400 konny, 4 litrowy potwór z silnikiem V12 ułożonym centralnie. Widok jaskrawozielonego włoskiego bolidu na starym mieście czy w centrum kontrastuje na tle Syren, Trabantów, Warszaw, czy Fiatów 125p, idealnie pokazując przepaść pomiędzy komunistycznym rajem i dobrobytem, a zgniłym zachodem. Jak dla mnie to widok jest wręcz surrealistyczny, a dla tamtejszych ludzi przesiąkniętych PRL-owską szarzyzną i beznadzieją widok tego supersamochodu na warszawskich ulicach musiał wyglądać jak lądowanie statku obcych.

moto.pl/MotoPL/7,88389,30075799,hrabia-caramelli-przyjechal-lamborghin...




No i po kaucji


wersja w oryginalnej rozdzielczości:
ukryta treść