Unia zachęca do jedzenia owadów, w Brazylii pojawiły się kanapki z tymi żyjątkami
A we Wrocławiu takie specjały
podpis użytkownika
Gdzie zginęło moje minimum 1200 tematów?
W TVN tez juz sie nie ociągają.
phrontch napisał/a:
Unijna moda
Francuzi od dawna wp🤬lają żaby i ślimaki, a tu zaraz będzie olaboga, że Tusk chce Polaków karmić robakami.
Niech się dziwią Ci, co w dupie byli i gówno widzieli
Owady to najczystsze źródło białka i tłuszczu zwierzęcego, ale jak ktoś lubi to niech dalej je pasztetową, salcesony i smalec.
Co kraj, to obyczaj
Zulu-Gula napisał/a:
Francuzi od dawna wp🤬lają żaby i ślimaki, a tu zaraz będzie olaboga, że Tusk chce Polaków karmić robakami.
Niech się dziwią Ci, co w dupie byli i gówno widzieli
Owady to najczystsze źródło białka i tłuszczu zwierzęcego, ale jak ktoś lubi to niech dalej je pasztetową, salcesony i smalec.
Co kraj, to obyczaj
No te se żryj te glizdy, ja tam tego nie rusze
Orli
2023-01-24, 10:17
P🤬dus napisał/a:
No te se żryj te glizdy, ja tam tego nie rusze
A kto Cię zmusza @P🤬dusiu?
P🤬dus napisał/a:
No te se żryj te glizdy, ja tam tego nie rusze
dla tego nazwałeś swoje konto p🤬duś
1 wstaw na fb post o tym, że możecie zaserwować napój, którego i tak nikt normalny nie zamówi (pamiętaj o kilkukrotnym podkreśleniu nazwy knajpy).
2 post jest udostępniany, reklama knajpy trafia na wykop, sadistic, jm, wiochę itd.
3 po kilku dniach jest zauważony przez media, w studiach tv trwa poważna dyskusja z udziałem zaproszonych parazytologów
4 knajpa przeżywa oblężenie ciekawskich ludzi, którzy popijają zwykłą kawę za 25 zeta i wypatrują kto to wreszcie zamówi....
Jeszcze parę lat i unia będzie swoich lewaków zachęcać do jedzenia własnego gówna w imię postępu...
sk🤬ysyny chcą żeby istniały tylko korporacje. Nie będziesz miał nic i będziesz jadł robale
W 2016 roku wpierdzielałem po raz pierwszy prażone mączniaki, świerszcze smażone i żywe w miodzie lub czekoladzie i jakieś inne karaluchy w miodzie. Przyznam ze smakowało to całkiem nieźle. Od tamtej pory zwiedziłem sporo krajów w których zjada się larwy, owady i nie widze w tym nic dziwnego.
To moje śniadanko
smacznego nofocesne lemingi . może schłodzić azotem drinka z jarmużu
mauser napisał/a:
smacznego nofocesne lemingi . może schłodzić azotem drinka z jarmużu
Wzajemnie, "parówkowi skrytożercy".
Ludzie od setek lat na naszym kontynencie zjadają żaby, krewetki, małże itd. W innych kręgach kulturowych też nie mają z tych większych problemów. No, ale jak to nie jest parówka z biedry ze śladową ilością mięsa, to dumny potomek husarii tego nie tknie. Ja sam nigdy nie próbowałem, po prostu mam póki co dużo smacznych alternatyw dla owadów. Ale dobrze sobie zdaję sprawę z tego, że ludzi jest powoli zbyt dużo na bycie wybrednym w kwestiach zjadanej biomasy.
Zaciukasz kurę, świnię, czy cokolwiek żywego, to musisz najpierw wypatroszyć. A robala tylko umyć i jeść ze wszystkim co ma w środku?
Rozumiem bieda itp, ale w sklepach półki pełne a ja mam jeść coś nienaturalnego w tym klimacie tylko dla cudzego wymysłu....?