
#chorwacja


Niepozorne narzędzie mordu
Srbosjek (dosłownie Serbosiek – zarzynacz Serbów – po chorwacku), był narzędziem rolniczym, a stał się specjalnym nożem do szybkiej masowej eksterminacji ofiar ustaszowskich obozów koncentracyjnych Srbosjek był produkowany podczas II wojny światowej przez niemiecką fabrykę Gebrüder Gräfrath mieszczącą się w Solingen na specjalne zamówienie marionetkowego rządu chorwackiego. Używany był podczas masowych mordów na więźniach w obozie koncentracyjnym w Jasenovacu i w innych miejscach. Chorwaci mordowali ludzi w sposób który szokował nawet Niemców. W raporcie pt. Ustachenwerk bet Bjelovar opisano sposób likwidacji około 250 Serbów z okręgu Bjelovar. Sami kopali sobie groby, po czym związano im ręce, wrzucono do dołów i żywcem zakopano. Dla oszczędzania kul podrzynano więźniom gardła. Urządzano zawody w mordowaniu ludzi. W jednych urządzonych w obozie 28 sierpnia 1942 zwyciężył Petar Brzica członek organizacji Križari, który w jeden dzień tym nożem poderżnął gardła 1360 ludziom


(Patrzymy na gościa po lewej który wchodzi po schodach)
Jakby kogoś interesowała wysokość:
Atrakcja znajduje się na wysokości 1228 m n.p.m. i wystaje na wysokość około 12 m z klifu, który otwiera się na morze. Oznacza to, że spacerując po szklanej podłodze znajduje się ponad kilometr nad przepaścią, a jednocześnie ma się wspaniały widok na chorwacką riwierę Makarską





Chorwacja - fakty i ciekawostki

Według Europejskiego Śródziemnomorskiego Centrum Sejsmologicznego trzęsienie miało magnitudę 5,3. Do pierwszych wstrząsów doszło wcześnie rano. Epicentrum znajdowało się 7 km na północ od Zagrzebia, a hipocentrum na głębokości 10 km.
W Zagrzebiu jest zniszczonych wiele budynków. Na niektórych ulicach zalega gruz i rozbite szkło. Obsunięte dachy i popękane fasady domów spadły na zaparkowane samochody. Doszło do krótkiej przerwy w dostawach energii elektrycznej. W niektórych częściach miasta doszło do lokalnych pożarów.
W mieście wybuchła krótkotrwała panika. Chorwacki minister spraw wewnętrznych na Twitterze zaapelował do ludzi, którzy zmuszeni byli opuścić swoje domy i wyszli na ulice do zachowanie bezpiecznego, ze względu na zagrożenie zakażenia koronawirusem. Do tej pory Chorwacja potwierdziła ponad 200 przypadków infekcji i jeden przypadek śmiertelny.

Właściciel pojazdu twierdził, że zostawił samochód na biegu – myślicie, że jest to możliwe?


